Baros: Mam Liverpool w sercu
Milan Baros przyznał, że jest zachwycony ze swoich bramek strzelonych dla Galatasaray w wygranym 3:0 meczu z Liverpoolem w Stambule. Zapewnił też, że the Reds na zawsze utrzymają wyjątkowe miejsce w jego sercu.
Czeski napastnik strzelił dwa gole w pierwszej połowie na Turk Telekom Arena.
Po 108 występach w barwach Liverpoolu w latach 2001-2005 oraz zwycięstwie w finale Ligi Mistrzów w Stambule Baros wciąż entuzjastycznie śledzi poczynania swego byłego klubu.
- Zawsze fajnie jest zagrać przeciwko drużynie, w której się kiedyś grało. Byłem zadowolony, wpisałem się na listę strzelców i myślę, że zagraliśmy dobrze. Życzę wszystkiego najlepszego Liverpoolowi w nadchodzącym sezonie - powiedział snajper w rozmowie z Liverpoolfc.tv.
- To mój czwarty sezon w Galatasaray i jestem tu szczęśliwy. Nie graliśmy najlepiej w zeszłym sezonie, ale teraz kupiliśmy kilku dobrych piłkarzy i liczę na to, że zaprezentujemy się lepiej niż rok temu.
- Oczywiście, że wciąż śledzę wyniki Liverpoolu. Zawsze to robiłem bo jestem ich wielkim fanem. Spędziłem tam trzy i pół roku i zwyciężyłem w Lidze Mistrzów. Myślę, że to był najwspanialszy mecz w jakim grałem. Zwłaszcza, że do przerwy przegrywaliśmy 3:0 i udało nam się wygrać. To była wyjątkowa noc i chyba najlepsza noc w mojej karierze piłkarskiej.
- Liverpool zawsze pozostanie w moim sercu. Mam nadzieję, że będą grać lepiej niż w zeszłym roku, wejdą do top 4 i włączą się do walki o tytuł.
Baros jest pewny, że letnie transfery klubu pomogą im w walce o najwyższe laury w sezonie 2011/12.
- Nowe wzmocnienia z pewnością dodadzą im jakości. Liga angielska jest bardzo ciężka, jednak jeśli każdy będzie w dyspozycji takiej jak Stevie G czy Carra to mają szansę by wrócić na należne im miejsce.
Konkretny piłkarz, na którego Baros zwrócił uwagę to oczywiście Luis Suarez. Urugwajski napastnik świetnie wpasował się w angielską piłkę po transferze na Anfield z Ajaxu, ale Baros twierdzi, że nie pokazał jeszcze wszystkiego.
- Wystarczy tylko spojrzeć na jego mecze w Ajaxie i kadrze - od razu widać jak wysoki poziom reprezentuje. To wspaniały zawodnik, wciąż młody, więc może grać jeszcze lepiej. Myślę, że będzie niesamowicie ważnym ogniwem w przyszłości Liverpoolu.
Tylko garstka fanów Liverpoolu wybrała się do Stambułu na mecz towarzyski z Galatasaray, a Baros marzy o powrocie na Anfield i o tym by raz jeszcze stanąć twarzą w twarz z wypełnioną po brzegi The Kop.
- Fani Liverpoolu zawsze byli dla mnie mili. Liczę, że kiedyś zagram jeszcze raz na Anfield i podziękuję im. Mam nadzieję, że będą zadowoleni ze swoich graczy, drużyny i wyników oraz życzę im by w niedalekiej przyszłości znów mogli cieszyć się kolejnymi trofeami.
Komentarze (0)