NextGen ekscytuje nas wszystkich
Frank McParland porusza kwestię nowych rozgrywek - NextGen Series oraz postawy młodych zawodników w czasie przedsezonowych przygotowań.
Dobrze jest być z powrotem po efektywnym okresie letnim dla każdego zaangażowanego w sprawy Kirkby, zarówno na boisku, jak i poza nim.
Wprowadziliśmy w życie kilka ważnych zmian w naszym sztabie szkoleniowym, siedmiu naszych zawodników wyjechało na Mistrzostwa Świata U17, a kilku kolejnych przygotowuje się do nowego sezonu razem z pierwszą drużyną Kenny'ego Dalglisha.
Obecnie wszystko w klubie wygląda bardzo pozytywnie i panuje generalny konsensus, że na wszystkich szczeblach dokonał się duży postęp.
Rodolfo Borrell objął stery drużyny rezerw, co umożliwiło Mike'owi Marshowi przejąć zespół U18. To trenerzy, których cenimy bardzo wysoko i oglądaliśmy już sporo przyjemnego dla oka futbolu w wykonaniu obu wspomnianych drużyn - nawet na tym etapie przedsezonowych przygotowań.
Już teraz nie mogę się doczekać startu nowego sezonu i muszę powiedzieć, że jestem bardzo podekscytowany naszym uczestnictwem w NextGen Series.
Rozgrywki rozpoczną się 17 sierpnia meczem ze Sportingiem Lizbona na Anfield. Zostaliśmy rozlosowani w naprawdę ciekawej grupie, a portugalska drużyna posiada jeden z najlepszych młodzieżowych składów w Europie. Norweskie Molde przyznało, że na meczu z nami, rozgrywanym na ich stadionie, zjawi się ok. 10 tysięcy widzów, a Wolfsburg posiada sporą grupę utalentowanych młodych zawodników.
Nie ma wątpliwości, że chłopcy będą mieli napięty terminarz, ale właśnie tego chcemy. Będa grali przeciwko najbardziej utalentowanym młodym piłkarzom na kontynencie i każdy z nich będzie chciał zaznaczyć swoją obecność, czego być może nie da się powiedzieć o meczach w drużynie rezerw.
Mecze NextGen będą rozgrywane na dużych stadionach i myślę, że to pomoże im stać się wielkimi spektaklami. Chciałbym zachęcić naszych kibiców, by zjawili się na Anfield i oglądali te spotkania. Te rozgrywki to nowość i pożyteczna sprawa dla naszych młodych zawodników.
W zeszłym sezonie mecze drużyny U18 w Kirkby oglądało 400-500 fanów. Nigdy nie spodziewałbym się, że tylu ludzi będzie chciało oglądać nas w akcji, ale mam nadzieję, że na mecze nowych rozgrywek fani będą pojawiać się w tysiącach.
Stworzyło by to fantastyczną atmosferę i pomogło naszym chłopcom w występach. Zachęcamy każdego do przyjścia, weźcie ze sobą dzieciaki, a my postaramy się zapewnić wam rozrywkę.
Zarówno Dalglish, jak i Damien Comolli bardzo wspierają te rozgrywki i będzie wspaniale pokazać się w Europie w tym sezonie.
Trzy czy cztery lata temu brałem udział w początkowych rozmowach o tego typu zawodach i jestem zachwycony, że przyniosły one owoce. Byłem skautem pierwszego zespołu w Watford, gdzie spotkałem Marka Warburtona.
Mark był w tamtym czasie dyrektorem Akademii na Vicarage Road i często rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób możemy ulepszyć i usprawnić młodzieżowy futbol.
Mieliśmy w zwyczaju zarzucać się pomysłami i mówiliśmy, jak fantastycznie byłoby zebrać dzieciaki z największych angielskich klubów przeciwko europejskim gigantom.
Teraz stało się to rzeczywistością i jestem zachwycony, że Mark podtrzymał ten projekt po opuszczeniu Watford. Nie mogę się doczekać startu tych rozgrywek.
Jak mówiłem, przyczyni się to do rozwoju naszych młodych piłkarzy, a uczestnictwo kilku naszych zawodników w przedsezonowych przygotowaniach pierwszej drużyny również będzie dla nich bezcennym doświadczeniem.
Manager wziął piłkarzy z drużyny U18 oraz z zespołu rezerw i dał im posmakować jak to jest, gdy reprezentuje się seniorski skład Liverpoolu.
Mamy przygotowany plan dla każdego zawodnika i zależy nam tylko na ich rozwoju na tym etapie, zarówno dla nich, jak i dla klubu.
Żaden z zawodników, którzy trenują z pierwszą drużyną nie zawiódł i jestem pewien że manager się z tym zgodzi.
Kilku z nich zagrało ostatnio w sparingach i to wspaniałe. Kto wie, co się wydarzy na początku sezonu. Wszyscy mogą być z powrotem z nami, ale jeden lub dwóch mogą zostać w Melwood.
Kładziemy nacisk na to, by każdy z nich dawał z siebie tyle samo na treningu, każdego dnia, niezależnie czy mowa o drużynie U18, rezerwach, czy wspólnie z Luisem Suarezem w pierwszym zespole.
Obserwuję tę sytuację bardzo uważnie i codziennie rozmawiam z bossem i Damienem o naszych piłkarzach. Nie możemy pozwolić, by któryś z nich wrócił z myślą, że zrobił wszystko, bo w takim przypadku nie pojawiłby się ponownie w Melwood.
To od piłkarzy zależy, by tydzień za tygodniem pokazywali swoje umiejętności.
Pewnego dnia rozmawiałem z Conorem Coadym, który nie był pewien, czy wspólnie z pierwszą drużyną poleci do Stambułu, na mecz z Galatasaray.
Spytał mnie, czy w przypadku gdy nie poleci, będzie mógł zagrać dla rezerw i właśnie takiej postawy oczekujemy.
Wszystko ładnie składa się w całość. Stajemy się ośrodkiem, w którym rozwijają się zarówno młodzicy, jak i zawodnicy drużyny rezerw.
Czujemy, że stawiamy dobre kroki na drodze do tego, co chcemy osiągnąć i spoglądamy w przyszłość z nadzieją, że będziemy coraz lepsi.
Z Frankiem McParlandem rozmawiał Paul Hassall.
Komentarze (0)