Dalglish: Bez pośpiechu z Suarezem

Choć Luis Suárez dopiero w przyszłym tygodniu wróci do treningów, Kenny Dalglish wierzy, że mimo to przebojowy napastnik będzie dostępny na inaugurację nowego sezonu Premier League.

Suárez przebywa obecnie w Urugwaju, gdzie odpoczywa po pracowicie spędzonym lecie, w którym to poprowadził swoją narodową reprezentację do zwycięstwa w Copa América. Choć w Liverpoolu wszyscy chcieliby aby jak najszybciej wrócił on do gry, Dalglish upiera się, aby nie podejmować żadnych decyzji, dopóki forma 24-latka nie zostanie oceniona przez specjalistów w Melwood.

Pomimo tego, że w barwach Liverpoolu występuje zaledwie od sześciu miesięcy, Suárez stał się już ulubieńcem Anfield i jednym z najgroźniejszych napastników ligi. Dalglish jasno jednak stwierdził, że nie zamierza przyspieszać jego powrotu, ale jest też świadom jakim zastrzykiem pozytywnej energii byłaby dla jego drużyny wiadomość o powrocie Suáreza na rozpoczynający sezon mecz z Sunderlandem.

W czasie swojej gry w Ajaksie, Suárez dzięki swojej determinacji na treningu oraz błyskawicznym powrotom ze zgrupowań reprezentacji mimo tego, że większość swoich spotkań Urugwaj rozgrywa w Ameryce Południowej, zyskał miano jednego z najbardziej pracowitych zawodników w klubie. Dalglish liczy na podobne nastawienie kupionego za 23 miliony funtów napastnika również podczas jego kariery na Anfield, ale zaznacza, że w swojej ocenie zawodnika pozostanie ostrożny.

- Luis wróci do nas w przyszłym tygodniu – powiedział Dalglish.

- Lucas zdążył już wrócić z Brazylii i trenuje od poniedziałku. Zobaczymy jak będzie z Luisem, miał fantastyczne lato.

- Świetnie się spisał na Copa América. Powinien być z siebie zadowolony i pewny siebie oczekiwać startu nowego sezonu.

Jednym z czynników jaki może wpłynąć na gotowość Suáreza do gry jest siedmiotygodniowe zawieszenie jakie zimą, jeszcze grając w Holandii, musiał odcierpieć za ugryzienie rywala.

Dalglish nie jest pewien jak bardzo to pomoże, biorąc pod uwagę, że Urugwajczyk przez cały ten okres trenował tak jak reszta zawodników, ale przed podjęciem ostatecznej decyzji na pewno weźmie to pod uwagę.

- Nie wiem ile dokładnie miał przerwy w Ajaksie – powiedział menadżer Liverpoolu.

- Wiem za to, że musimy być ostrożni z każdym graczem. Gdy Luis wróci, porozmawiamy z nim i zobaczymy w jakiej jest formie.

Ewentualna niedostępność Suáreza byłaby kolejnym ciosem dla Liverpoolu, zwłaszcza, że na początku sezonu poza składem będzie również Steven Gerrard, który w dalszym ciągu przechodzi rehabilitację po operacji pachwiny.

Tony Barrett