Reina: Adam będzie kluczowy

Pepe Reina ostrzega Hiszpanów przed zagrożeniem ze strony Charliego Adama, ale jednocześnie podkreśla, że nie będzie miejsca na żadne przyjacielskie uprzejmości, gdy oba zespoły zmierzą się ze sobą we wtorek wieczorem.

Bramkarz The Reds przyznaje jednak, że chciałby, aby drużyna Craiga Leveina zdołała awansować do turnieju z drugiego miejsca w grupie I.

Reina pozostaje nieugięty, twierdząc, iż mistrzowie świata będą robić wszystko, aby pobić rekord, wygrywając wszystkie mecze kwalifikacyjne.

- Rozmawiałem z Kenny'm i Charliem zaraz przed moim wyjazdem, ale my tylko pogratulowaliśmy sobie zwycięstwa nad Evertonem - powiedział Reina.

- Nie rozmawialiśmy zbyt wiele o meczach międzynarodowych. Jestem pewien, że będą chcieli mnie przekonać, abym powiedział naszym piłkarzom, by byli trochę łaskawi dla Szkotów, ale muszą wiedzieć, że tak się nie stanie.

- Naszym celem jest nie stracić chociażby jednego punktu w grupie, więc nawet remis nie będzie dla nas dobrym wynikiem.

- Musimy być profesjonalistami. Gdy Hiszpania wykona swoją pracę, wtedy będę bardzo chciał, aby Szkocja zajęła drugie miejsce, jednak to oznacza, że Czesi muszą przegrać z Litwą i to jest możliwe.

- Szkocja i Czechy są podobne. Szkocja miała pecha, gdyż nie zdołała ich pokonać na Hampden, dlatego teraz muszą się zmierzyć z tak trudnym wyzwaniem.

- Chciałbym, aby Szkocja przeszła dalej ze względu na Charliego, menedżera, Steve'a Clarke'a oraz młodego Danny'ego Wilsona.

- Charlie będzie kluczowym zawodnikiem dla Szkotów w Alicante - jest jednym z najlepszych piłkarzy w ich zespole.

- Jeśli chcą zrobić coś wielkiego, to on będzie za to odpowiedzialny.

Adam pojawił się po raz pierwszy na radarze Reiny podczas jego imponującego sezonu w Premier League z Blackpool.

Bramkarz zapoznał się z zagrożeniem, jakie ten rozgrywający stwarza ze stałych fragmentów gry i czuje, że Szkot będzie cennym atutem dla Liverpoolu w tym sezonie.

- To bardzo dobre dla Charliego, że jest teraz w Liverpoolu. Zespół cały czas się poprawia, a i Charlie podnosi swoje umiejętności.

- Chyba analizowałem go bardziej przed tym, jak podpisał z nami kontrakt, ponieważ wiedziałem, jak potrafi być groźny z rzutów wolnych.

- Potrafi również wspaniale podawać. Charlie jest piłkarzem, którego warto mieć w składzie i może stać się dla nas bardzo ważnym zawodnikiem.

- Gra dla Liverpoolu nie jest łatwa, ale Charlie jest na to przygotowany. Grał już w Rangersach i ma doświadczenie z Ligi Mistrzów.

- Był również kapitanem Blackpool, a to oznacza, że potrafi poradzić sobie z odpowiedzialnością.