Kelly: Jestem gotowy
Martin Kelly zadeklarował, że jest zdrowy i gotowy do jutrzejszego starcia z Czerwonymi Diabłami. Wychowanek Liverpoolu chce pomóc drużynie w odniesieniu 4 z rzędu zwycięstwa nad United na Anfield w ostatnich latach.
Obrońca opuścił na początku zgrupowanie reprezentacji Anglii U-21 z powodu problemów z pachwiną.
Jednak Kelly szybko doszedł do siebie i ma nadzieję na występ z United, który pozwoliłby w przypadku zwycięstwa na zredukowanie straty do Diabłów na 3 punkty.
- Wróciłem z zgrupowania reprezentacji w ramach ostrożności z powodu pachwiny. Jestem gotowy. Trenowałem w poniedziałek, następnego dnia odpoczywałem, ale w środę byłem znów do dyspozycji menadżera.
- Świetnie jest znów być w grze. Oczekuję występu i wiem, że będzie to ciężki test dla całego zespołu.
Mistrzowie Anglii wciąż legitymują się faktem, że są niepokonanym zespołem w tym sezonie.
Drużyna z Old Trafford w 7 meczach ligowych zdobyła aż 19 punktów, strzelając 24 gole.
W Liverpoolu z kolei po wygranych derbach Merseyside nastroje są bojowe i Kelly potwierdza, że cały zespół podejdzie do sobotniej rywalizacji z niesamowitą wolą zwycięstwa.
- Jeśli zagramy na naszym poziomie na Anfield, zaprezentujemy swój najlepszy futbol, to będziemy mieć sporą szansę. Wiemy, że jesteśmy dobrym zespołem, znamy swe możliwości i zagramy dla naszych fanów.
- Kibice będą w sobotę wyjątkowo nas wspierać, to będzie nasz 12 zawodnik.
- Każdy jest podekscytowany tym meczem. Zostawimy serce na boisku i zobaczymy, tego rezultat po końcowym gwizdku sędziego.
- Zwycięstwo z Manchesterem United zawsze jest wyjątkowo i trudno cokolwiek z tym porównywać.
- Mecz będzie niezwykle twardy, na placu gry nie będzie wiele wolnej przestrzeni, jeśli przeniesiemy sporo tego, co robimy na treningach, na boisko, to będziemy mieli duże szanse na wygraną.
W przypadku występu Kelly prawdopodobnie będzie musiał radzić sobie z Ashleyem Youngiem, ale obrońca z numerem 34 na plecach przyjmuje to wyzwanie.
- Wszyscy wiedzą, jak dobry jest Young. To jednak tylko piłkarz i człowiek, więc można go zatrzymać.
- Oczywiście rywalizacja z nim nie będzie łatwa, ale nie chodzi tylko o niego, lecz o 10 innych piłkarzy światowej klasy, których Diabły mają w swoich szeregach.
- Największą jakość mają właśnie na skrzydłach i trzeba będzie dać z siebie naprawdę wszystko. Zawsze tak gram i dopóki będę na boisku, fani mogą być pewni, że zagram na 100%.
Kelly tylko raz ze swoich 32 występów w czerwonym trykocie zagrał z Manchesterem United. Było to w styczniu w Fa Cup, kiedy Liverpool przegrał 1-0.
Było to jego pierwsze poważne doświadczenie w takim meczu i jest to coś, czego młodzian chciałby skosztować ponownie.
- Wtedy Glenowi Johnsonowi urodziło się dziecko i wskoczyłem w jego miejsce do składu.
- Wyjście na Old Trafford w koszulce The Reds i staranie się, by dać z siebie wszystko dla Liverpool Football Club, było czymś niesamowitym!
- Teraz mam szansę na występ na Anfield, co jest świetną sprawą. Fani na stadionie i miliony ludzi przed telewizorami będą nas wspierać i chcemy dla nich osiągnąć jak najlepszy wynik - podsumował Kelly.
Komentarze (0)