Gerrard: Ławka pokazuje jakość
Steven Gerrard wierzy, że Liverpool posiada obecnie odpowiednią ławkę rezerwowych, by konkurować z najlepszymi drużynami Premier League. Kapitan zaznaczył swój pierwszy start w sezonie bramką podczas zremisowanego 1-1 spotkania z Manchesterem United i wskazuje, że kaliber piłkarzy rezerwowych jest dowodem na to, iż The Reds zmierzają w dobrym kierunku.
- Siłę drużyny ocenia się po tym, jak silna jest ich ławka rezerwowych. Jeśli przypomnisz sobie naszą ławkę przeciwko United, to mieliśmy na niej Craiga Bellamy'ego, Andy'ego Carrolla oraz Jordana Hendersona - to dowodzi, że mamy teraz silniejsze zaplecze niż w ciągu ostatnich kilku lat - powiedział Gerrard.
- To naprawdę duży pozytyw, gdy wiesz, że na boisko mogą wejść bardzo dobrzy zawodnicy, a my jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak mają się sprawy w tej chwili.
Gerrard wciąż musi poznać niektórych swoich nowych kolegów z drużyny po tym, jak siedmiu nowych piłkarzy przyszło do klubu podczas letniego okienka transferowego.
Kapitan wyznaje, że był pod wrażeniem tego, co widział do tej pory i uważa, iż nowe nabytki będą mieć dużo do powiedzenia podczas sezonu.
- Wszyscy ci gracze bardzo wzmocnili naszą drużynę. Potrzeba trochę czasu, aż mieszanka doświadczenia z młodością połączy się w spójną całość i spowoduje powstanie najwyższej formy.
- Jednak dobrze jest mieć tych zawodników w drużynie. Kilku z nich już zdążyło wpisać się na listę strzelców i myślę, że wszystkich tych piłkarzy czekają jeszcze wielkie chwile.
Gerrard był więcej niż zadowolony po zdobyciu pierwszego gola w obecnym sezonie przeciwko drużynie Alexa Fergusona po sześciomiesięcznej absencji z powodu kontuzji.
Jednak był również rozczarowany, ponieważ Javier Hernandez spowodował, że tamten dzień nie zakończył się w iście bajkowy sposób.
- Cieszę się z powrotu i możliwości ponownego doświadczania emocji podczas wielkich meczów.
- To było frustrujące pół roku, gdy musiałem oglądać mecze z trybun, ponieważ zdecydowanie bardziej wolę być na boisku i mieć wpływ na grę. Byłby to idealny dzień, gdyby moja bramka okazała się zwycięska.
Tymczasem menedżer Kenny Dalglish oddał honor Gerrardowi za jego występ przeciwko Czerwonym Diabłom.
- On jest naprawdę integralną częścią klubu i będzie tak również w nadchodzących latach. Jest wryty w historię tego klubu i mam nadzieję, że będzie miał okazję napisać jeszcze kilka takich rozdziałów.
Komentarze (1)