Comolli: Sięgniemy po Azjatów
Damien Comolli wierzy, że obecna sieć skautingowa Liverpoolu jest w stanie wyłuskać przyszłą azjatycką gwiazdę futbolu. Dyrektor piłkarski uważa, że Daleki Wschód jest prawdziwym źródłem potencjalnych talentów dla the Reds i wskazuje, że wzięcie dwóch chińskich młodzików na testy, jest dowodem dokonywanych działań klubu w tych rejonach.
- Uważamy, że jest to niewykorzystany rynek. To ogromna populacja i jest tam niesamowita liczba młodych piłkarzy – powiedział Comolli.
- Według statystyk w tych krajach znajduje się wiele dobrych zawodników. Chiny są największym krajem, a piłka nożna jest najbardziej popularna pośród młodych ludzi, więc naszym obowiązkiem jest znaleźć tam jakościowych piłkarzy.
Wcześniej w tym roku akademia w Kirkby powiększyła się o dwóch młodych Koreańczyków a teraz the Reds ściągnęli dwie młode gwiazdy z Chin.
16-letni Lung Chan i 15-letni Chen Nal zdążyli już zaimponować w drużynie U16 i Comolli wierzy, że niezależnie od tego, jaka zostanie podjęta decyzja względem nich, będą zadowoleni z tego, czego doświadczyli.
- To element sieci, którą utworzyliśmy w Chinach – powiedział.
- Rozmawialiśmy z wieloma ludźmi, zanim przyjechaliśmy tam w lato z pierwszą drużyną i kiedy tam byłem, miałem okazję zobaczyć kilka meczów. Obserwowałem kilku ich zawodników grających w drużynie U16 oraz tych młodszych.
- Powiedzieliśmy im, że jeżeli mają zawodników, którzy według nich mogliby nas zainteresować, to mają ich przyprowadzić.
- Przyjechali do nas, jak tylko rozwiązaliśmy kwestię wiz i ciekawie jest oglądać ich trenujących razem z naszymi zawodnikami Akademii.
- Chcemy po prostu zobaczyć jak sobie radzą grając ze swoimi rówieśnikami. Mamy bardzo dobrą grupę zawodników U16 i U17.
- Z tego, co do tej pory widziałem, ci dwaj chłopcy są na wyższym poziomie niż zawodnicy, których widziałem w Chinach tego lata.
- Jeden z nich jest szczególnie silny fizycznie. Wykonamy wszystkie testy, technicznie i fizyczne, by zobaczyć jak reagują na treningi i mecze.
- Zaczniemy od tego. Nie chcemy zbytnio na nich naciskać, ponieważ chcemy, żeby mieli dobre wspomnienia i byli zadowoleni z czasu spędzonego w Liverpoolu.
Fakt, iż klub stara się szukać młode talenty dosłownie wszędzie oznacza, że Akademia rozwija się nie tylko w skali lokalnej, ale również i globalnej.
Comolii przyznaje, że jest zadowolony z dokonanego w ciągu ostatnich lat postępu i jest przekonany, że młodzi piłkarzy chcą teraz przebywał w Liverpoolu.
- Myślę, że piękno Akademii w Liverpoolu polega na tym, że czerpiemy zawodników z dwóch źródeł. Część z nich, która znalazła się w pierwszej drużynie, jest właśnie z Akademii. Drugą część mamy z różnych zakątków świata.
- To właśnie jest piękno Barclays Premier League. Jesteśmy atrakcyjną ligą, dla każdego człowieka na świecie i na szczęście mamy liczne zasoby pieniężne na globalny skauting, co sprawia, że jest ona jeszcze bardziej interesująca.
Komentarze (7)
Trafił się taki Park i od razu Liverpool będzie sięgał po azjatów .
Lepiej poszukać jakiegoś Drogby albo Eto w Afryce .
Kamruńczycy czy Wybrzeżokościosłonijczycy nie kupią tyle koszulek co Chińczycy :).
1. Są tani i potrafią być dobrzy (patrz Kagawa kupiony za 350 tys euro)
2. przynoszą ogromne zyski, bo swojaków w europejskich wielkich klubach uwielbia cały kontynent
Upszejmie dziekuje z gory :)
ps. co do azjatow bardzo dobry pomysl .