Dirk: Chcę trofeów z Liverpoolem

Dirk Kuyt chce w tym sezonie zakończyć swoją pucharową posuchę w barwach Liverpoolu i uczynić dziś kolejny krok do finału na Wembley i zdobycia z The Reds Pucharu Ligi po raz pierwszy od 2003 roku.

Ekipa Dalglisha zmierzy się wieczorem na wyjeździe ze Stoke City, a stawką będzie miejsce w ćwierćfinale rozgrywek. Po serii niepowodzeń od transferu z Feyenordu w 2006 roku Kuyt jest zdeterminowany, aby w tym sezonie zdobyć z klubem trofeum.

- Przez całą karierę w Liverpoolu byłem bliski zdobycia czegoś. Graliśmy w finale Ligi Mistrzów, rok później w półfinale, a potem byliśmy wicemistrzami Anglii. Byliśmy blisko, ale teraz czas, żeby sięgnąć po puchar.

- Brak udziału w rozgrywkach europejskich jest dla klubu ciosem, ale tym poważnej traktujemy krajowe puchary, w tym Carling Cup. Wszyscy chcemy położyć ręce na trofeum.

- Poprzedni sezon był dużym rozczarowaniem, więc w tym roku chodzi głównie o poprawę wyników. Zwycięstwo w Carling Cup byłoby tego świetnym przykładem.

Żeby podtrzymać nadzieje o triumfie The Reds muszą dziś pomścić na Britannia Stadium wrześniową porażkę, kiedy rzut karny Waltersa dał gościom jednobramkowe zwycięstwo.

- To jeden z najtrudniejszych meczów w całej lidze. Są bardzo silni, ale my też potrafimy grać twardo i fizycznie.

- Jeśli stworzymy tyle okazji, co do tej pory, będziemy szczęśliwy, ale problemem jest liczba strzelanych bramek. Musimy być bezlitośni.

- Nie jesteśmy jedyni, którzy mają problemy na obiekcie Stoke. Bierze się to z ich siłowego sposobu gry.

- Długie piłki, stałe fragmenty gry i wrzuty z autu to akcje, po których Stoke zdobywa większość swoich goli. Czyni to mecz bardzo trudnym, ale i tak nie możemy się już doczekać.

- Szanujemy rywali, ale musimy skupić się na sobie. Mamy świetną drużynę i będziemy gotowi. Jeżeli zagramy na naszym poziomie, awansujemy do następnej rundy.

- Ostatnio byliśmy lepszą drużyną, a mimo to przegraliśmy, dobrze jest więc dostać możliwość rewanżu – twierdzi liczący na występ od pierwszej minuty Dirk Kuyt.