Osób online 1809

Dalglish: Przed nami duży krok


Kenny Dalglish jest pewny, że Liverpool podejmuje kroki potrzebne do osiągnięcia przedsezonowego celu, którym jest gra w Lidze Mistrzów w przyszłym roku.

The Reds są przed wyjazdowym meczem z Aston Villą na szóstej pozycji, pięć punktów za czwartym Tottenhamem.

Szkocki menedżer przyznaje, że drużynę czeka ciężkie wyzwanie w wyścigu o Ligę Mistrzów, jednak jest również pewny, że w tym momencie Liverpool wciąż ma miejsce w czwórce w swoim zasięgu.

- Drużyny w top 4 i okolicach są bardzo mocne. W dodatku dwie już odpadły z Ligi Mistrzów. To będzie ciężkie wyzwanie, jednak jesteśmy na dobrej drodze i zobaczymy dokąd ona nas zaprowadzi.

- Musimy jedynie grać tak jak graliśmy, a do tego dodać trochę szczęścia, którego nam brakowało. Bardzo często jest tak, że malutkie kroki są jednocześnie największymi i najtrudniejszymi do postawienia.

- Wierzę, że robimy wszystko tak jak powinniśmy, więc będziemy kontynuować naszą pracę, ponieważ nie znamy innej drogi. Myślę że graliśmy na tyle dobrze, by ludzie mogli sami ocenić czy mamy potrzebną jakość. Z pewnością zasłużyliśmy na więcej punktów niż mamy, jednak wciąż się rozwijamy.

- Jesteśmy zadowoleni z naszej pracy i chcielibyśmy aby zaowocowała ona awansem na miejsce w czwórce.

W zeszłym tygodniu Manchester City doznał pierwszej porażki w sezonie w meczu z Chelsea w Londynie, a Tottenham stracił szansę na oddalenie się od rywali po porażce ze Stoke, również wyjazdowej.

Liverpool zmniejszył więc dystans do szczytu tabeli po wygranej z QPR, ale Dalglish zaznacza, że on skupia się na tym co The Reds osiągają z tygodnia na tydzień.

- Martwimy się własnymi sprawami i wygrywaniem swoich meczy. Jeśli drużyny obok ciebie przegrywają, ale ty nie wygrasz, to nie ma z tego żadnej korzyści. Wygrana z City była dobra dla Chelsea, ale czy była dobra dla innych? Tego nie można powiedzieć.

Podróż Liverpoolu na Villa Park rozpoczyna maraton pięciu meczy w 16 dni. W wielu wypadkach ta część sezonu ma duże znaczenie dla sezonu danej drużyny, jednak Dalglish myśli inaczej.

- Nie uważam tej części za ważniejszą od jakiejkolwiek innej. Każdy mecz jest ważny. Jeśli przegrasz tytuł o jeden punkt, ale przez okres świąteczny wygrasz wszystkie mecze, to nie będzie to miało większego znaczenia.

- Jeśli zremisujesz na inaugurację sezonu i przegrasz o punkt, to ludzie wrócą do niego i powiedzą: "ten mecz kosztował nas tytuł". Jak widać każde spotkanie musi być traktowane tak samo.

- Oczywiście wymagania w tym okresie są większe i jest to poważny test dla drużyny. Drużyny z silnymi składami na pewno poradzą sobie z tym łatwiej niż inni.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Nooldir 17.12.2011 13:03 #
1:1 z Sunderlandem na inaugurację... nie mam nic przeciwko żebyśmy przegrali tytuł o 1 pkt w tym sezonie :)

Pozostałe aktualności

Pierwszy sparing zagramy 13 lipca  (0)
05.06.2025 16:05, AirCanada, liverpoolfc.com
YNTA#15 już dzisiaj o 19:00!  (0)
05.06.2025 15:55, Gall1892, własne
Jones: chcę być kluczowym piłkarzem drużyny  (0)
05.06.2025 15:38, A_Sieruga, Liverpool Echo
Klopp wspiera Ragnara Klavana w wyborach  (0)
05.06.2025 15:18, A_Sieruga, thisisanfield.com
Mac Allister sfrustrowany brakiem powołania  (0)
05.06.2025 14:04, FroncQ, thisisanfield.com
Carragher o letnich transferach  (0)
05.06.2025 12:48, Maja, Liverpool Echo
Konaté: Dembele zasłużył na Złotą Piłkę  (1)
05.06.2025 12:39, AirCanada, Liverpool Echo