Shelvey: Luis bardzo mi pomógł
Jonjo Shelvey wierzy w to, że jego pierwszy występ w barwach Liverpoolu w tym sezonie na Villa Park był początkiem owocnej części rozgrywek dla the Reds, obfitującej w wiele zwycięstw drużyny z Anfield.
Kenny Dalglish powierzył Shelvey'owi rolę rozgrywającego operującego za Suarezem w środku pola - pozycję, na której świetnie radził sobie w Blackpool. Udowodnił to również w niedzielnym spotkaniu.
- Dowiedziałem się o tym, że będę grał od początku dopiero dwie godziny przed początkiem meczu. To było świetne uczucie, czułem się bardzo pobudzony - powiedział Shelvey.
- Trener trochę mnie zaskoczył swoją decyzją, ale ten występ okazał się dla mnie wielką szansą, którą chyba udało mi się wykorzystać.
- Czułem się fenomenalnie. Nie chcę umniejszać kolegom z Blackpool, ale gra za Luisem to dla mnie prawdziwy zaszczyt. On jest niezwykle inteligentnym i walecznym piłkarzem, co bardzo ułatwiło mi moje zadanie na boisku.
- Bardzo cieszę się ze swojego wkładu przy pierwszej bramce. Udało mi się zgrać piłkę, a Craig potem wykończył akcję i wyszliśmy na prowadzenie. Potem kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń i graliśmy na dobrym poziomie.
- 6 punktów zdobytych w ostatnich dwóch meczach to ważna rzecz. Mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będziemy odnosić zwycięstwa.
W swoim pierwszym meczu w tym sezonie dla Liverpoolu, Jonjo zanotował bardzo dobry występ, co odzwierciedlają jego statystyki. Młody Anglik 29 razy podawał piłkę do kolegów z zespołu z wysoką precyzją, wynoszącą 82,8%.
Ponadto, Jonjo pięciokrotnie strzelał na bramkę Villi oraz zanotował asystę przy bramce Bellamy'ego z rzutu rożnego.
- Miałem kilka okazji do strzelenia bramki i, szczerze mówiąc, zmarnowałem je. Żartowaliśmy po spotkaniu z Charliem (Adamem) z sytuacji, gdy mógł on odgrywać piłkę do mnie, lecz poszedł sam na bramkę. Poza tym, ich bramkarz raz obronił mój strzał z lewej nogi.
- Generalnie jestem zadowolony ze swojej formy.
- Trener dał mi dużo pewności siebie stawiając na mnie. Chcę zostać w Liverpoolu i pomóc mu osiągać sukcesy w kolejnych sezonach. Nie zamierzam już iść na wypożyczenia do innych klubów, lecz walczyć o miejsce w składzie the Reds.
- Będę ciężko pracował i pokażę na co mnie stać. Nawet w rezerwach będę dawał z siebie 110 procent, ponieważ gra w Liverpoolu tego od nas wymaga.
Komentarze (4)
łod początku?;p heh mały błąd:)