LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1355

Skrtel: Trzeba tam w końcu wygrać


Słowacki obrońca jest pełen przekonania, że Liverpool może kontynuować świetną formę wyjazdową w dzisiejszym meczu z Wigan. Ostatni mecz poza Anfield w tym roku będzie okazją do pierwszego zwycięstwa nad The Latics od trzech lat.

Od września 2007 roku, kiedy to Yossi Benayoun dał Liverpoolowi trzy punkty w 75. minucie meczu, The Reds nie potrafią znaleźć sposobu na ekipę Martineza. W tym czasie między zespołami padły dwa remisy, raz wygrało Wigan.

W tym sezonie jednak podopieczni Dalglisha szczycą się wspaniałym bilansem meczów poza domem. W Carling Cup i Premier League wygrali już 9 razy.

Przed nadejściem 2012 roku Reds mogą zdobyć jeszcze 9 punktów, co według Martina jest celem, na którym skupiają się wysiłki całej drużyny.

- Okres świąteczny jest niezwykle ważny dla każdego zespołu, my chcemy wynieść maksymalną ilość punktów z każdego spotkania.

- Będziemy musieli ciężko walczyć o zwycięstwo z Wigan. W sobotę zdobyli na swoim stadionie ważny punkt remisując z Chelsea.

- Myślę, że należy nam się trochę szczęścia na DW Stadium. Musimy przełamać barierę, przez którą nie wygraliśmy tu od trzech lat i to jest dobry moment.

- Nie wiem, dlaczego mamy lepsze wyniki na wyjazdach niż u siebie. Każdy mecz chcemy wygrać, niezależnie, gdzie gramy.

- Według mnie graliśmy bardzo dobrze na Anfield i niektóre wyniki nie były tym, na co zasłużyliśmy naszą grą.

- Wciąż stwarzamy sobie mnóstwo okazji i mamy nadzieję zdobywać w przyszłości więcej bramek.

W ślad za The Reds podąży do Wigan spora grupa kibiców z Merseyside i Skrtel zapewnia, że zespół postara się im wynagrodzić wierne wsparcie na stadionach w całej Anglii.

- W Wigan czujemy się trochę jak w domu, bo nie trzeba daleko jechać i zawsze mieliśmy tam dużą grupę naszych kibiców. Oni są zawsze z nami i chcemy im to wynagrodzić zwycięstwem i dobrą grą.

Stoper nie ukrywa ogromnej radości, jaką sprawia mu intensywny okres świąteczno-noworoczny na Wyspach, co stanowi zupełne przeciwieństwo tego, do czego przyzwyczajony był w Zenicie Sankt Petersburg.

- Gramy mnóstwo meczów i to coś zupełnie innego niż tam, gdzie grałem wcześniej, ale podoba mi się to.

- Moja rodzina przyjeżdża do nas na Święta i będą na Anfield w trakcie meczu z Blackburn w Boxing Day. Nie możemy się już doczekać tego dnia.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mohamed Salah wspiera młode piłkarki w Liverpoolu  (0)
28.03.2025 20:04, FroncQ, Liverpool Echo
Kontuzja Doaka a jego przyszłość  (0)
28.03.2025 17:59, Wiktoria18, thisisanfield.com
Kerkez o pogłoskach transferowych  (0)
28.03.2025 12:55, Maja, The Athletic
Salah zostanie królem strzelców?  (1)
28.03.2025 12:37, Redbeatle, liverpoolfc.com