Osób online 1679

Skrtel: Trzeba tam w końcu wygrać


Słowacki obrońca jest pełen przekonania, że Liverpool może kontynuować świetną formę wyjazdową w dzisiejszym meczu z Wigan. Ostatni mecz poza Anfield w tym roku będzie okazją do pierwszego zwycięstwa nad The Latics od trzech lat.

Od września 2007 roku, kiedy to Yossi Benayoun dał Liverpoolowi trzy punkty w 75. minucie meczu, The Reds nie potrafią znaleźć sposobu na ekipę Martineza. W tym czasie między zespołami padły dwa remisy, raz wygrało Wigan.

W tym sezonie jednak podopieczni Dalglisha szczycą się wspaniałym bilansem meczów poza domem. W Carling Cup i Premier League wygrali już 9 razy.

Przed nadejściem 2012 roku Reds mogą zdobyć jeszcze 9 punktów, co według Martina jest celem, na którym skupiają się wysiłki całej drużyny.

- Okres świąteczny jest niezwykle ważny dla każdego zespołu, my chcemy wynieść maksymalną ilość punktów z każdego spotkania.

- Będziemy musieli ciężko walczyć o zwycięstwo z Wigan. W sobotę zdobyli na swoim stadionie ważny punkt remisując z Chelsea.

- Myślę, że należy nam się trochę szczęścia na DW Stadium. Musimy przełamać barierę, przez którą nie wygraliśmy tu od trzech lat i to jest dobry moment.

- Nie wiem, dlaczego mamy lepsze wyniki na wyjazdach niż u siebie. Każdy mecz chcemy wygrać, niezależnie, gdzie gramy.

- Według mnie graliśmy bardzo dobrze na Anfield i niektóre wyniki nie były tym, na co zasłużyliśmy naszą grą.

- Wciąż stwarzamy sobie mnóstwo okazji i mamy nadzieję zdobywać w przyszłości więcej bramek.

W ślad za The Reds podąży do Wigan spora grupa kibiców z Merseyside i Skrtel zapewnia, że zespół postara się im wynagrodzić wierne wsparcie na stadionach w całej Anglii.

- W Wigan czujemy się trochę jak w domu, bo nie trzeba daleko jechać i zawsze mieliśmy tam dużą grupę naszych kibiców. Oni są zawsze z nami i chcemy im to wynagrodzić zwycięstwem i dobrą grą.

Stoper nie ukrywa ogromnej radości, jaką sprawia mu intensywny okres świąteczno-noworoczny na Wyspach, co stanowi zupełne przeciwieństwo tego, do czego przyzwyczajony był w Zenicie Sankt Petersburg.

- Gramy mnóstwo meczów i to coś zupełnie innego niż tam, gdzie grałem wcześniej, ale podoba mi się to.

- Moja rodzina przyjeżdża do nas na Święta i będą na Anfield w trakcie meczu z Blackburn w Boxing Day. Nie możemy się już doczekać tego dnia.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Pierwszy sparing zagramy 13 lipca  (0)
05.06.2025 16:05, AirCanada, liverpoolfc.com
YNTA#15 już dzisiaj o 19:00!  (0)
05.06.2025 15:55, Gall1892, własne
Jones: chcę być kluczowym piłkarzem drużyny  (0)
05.06.2025 15:38, A_Sieruga, Liverpool Echo
Klopp wspiera Ragnara Klavana w wyborach  (0)
05.06.2025 15:18, A_Sieruga, thisisanfield.com
Mac Allister sfrustrowany brakiem powołania  (0)
05.06.2025 14:04, FroncQ, thisisanfield.com
Carragher o letnich transferach  (0)
05.06.2025 12:48, Maja, Liverpool Echo
Konaté: Dembele zasłużył na Złotą Piłkę  (1)
05.06.2025 12:39, AirCanada, Liverpool Echo