SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1486

Smicer: Jestem idealnym przykładem


Bohater ze Stambułu przywołuje własne doświadczenia aby zaznaczyć, że w piłce nożnej trzeba być w każdym momencie gotowym do gry i wykorzystać każdą szansę, jaka pojawi się przed zawodnikiem.

Czeski rozgrywający odegrał ostatni akt swojej kariery na Anfield w wymarzony sposób. Jako rezerwowy strzelił bramkę na 3:2 w pamiętnym finale z Milanem, walnie przyczyniając się do powrotu Pucharu Europy na Merseyside.

Zaledwie dziesięć dni wcześniej, Smicer został pominięty w kadrze meczowej na spotkanie Premier League z Aston Villą.

- W piłce nigdy nie wiesz, co wydarzy się jutro, dlatego nigdy nie możesz obniżać swoich standardów i być gotowym do wykorzystania każdej szansy – mówi 38-latek.

- Czasami ze złych rzeczy może wyjść coś dobrego. Zamiast rozglądać się w lewo i prawo, spójrz na siebie.

Obecny dyrektor sportowy czeskiej reprezentacji uważa, że nie dostałby szansy gry w wielkim finale Champions League gdyby pozwolił, aby jego dyspozycja na treningach pogorszyła się.

- Kilka dni wcześniej nie było mnie nawet w kadrze na mecz o pietruszkę. Później był mecz, który dla wszystkich był najważniejszym w życiu i z jakiegoś powodu Rafa zadecydował, że się przydam. To dziwne, ale pokazuje, że każdy może dostać swoją szansę.

- Gdybym nie trenował na odpowiednim poziomie, nie byłoby szans, żeby na mnie postawił.

- Przegrywaliśmy już 0:1 i powiedziałem do siebie: „Vladi, to twój ostatni mecz dla Liverpoolu, to finał Ligi Mistrzów. Czego chcesz więcej?”. Potem nie czułem już żadnej presji.

- W przerwie pomyślałem, że być może Rafa nie podjął najlepszej decyzji, w końcu straciliśmy kolejne dwie bramki. Jednak w drugiej połowie, kiedy strzeliłem gola, byłem pewien, że wyrównamy.

- Mój przypadek udowadnia piękno tego sportu. Musisz wierzyć, że pewnego dnia trener wskaże na ciebie i powie, żebyś przygotował się do zmiany. Trzeba być zawsze gotowym.

Od transfery z Lens w 1999 roku Smicer wystąpił w trykocie Czerwonych 184 razy. Przyznaje, że na początkach kariery trudno było mu się przystosować do wymogów i odpowiedzialności, jakie niesie ze sobą gra dla The Reds, jednak pod koniec swojej kariery na Anfield był już przepełniony słynną „The Liverpool Way”.

- Grałem dla średniego zespołu z Francji i nagle znalazłem się w wielkim Liverpoolu, gdzie fani oczekują dobrej gry i zwycięstwa co tydzień.

- Trzeba do tego przywyknąć. Im dłużej tam grałem, tym lepiej rozumiałem, czym naprawdę jest Liverpool.

- Przechodząc do Liverpoolu, nie chodzi o dobry kontrakt. Chodzi o to, żeby Liverpool się rozwijał, a grając dla nich musisz rozumieć, jakie masz obowiązki wobec najlepszych fanów na świecie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Jack92 29.12.2011 20:59 #
Heh :) Pamięta się ten finał i jego bramkę :)
Tak samo jak ostatni karny. Strzelił i pocałował herb :)

YNWA VLADI!!!
rodzio5555 29.12.2011 21:05 #
Oby było jak najwięcej takich ludzi jak On :)
barolfc 29.12.2011 21:35 #
Po bramce na 3:2 Borek&Kołtoń : "Smicer, tak krytykowany przez nas Smicer" pamiętam jak dziś, może wielkim grajkiem nie był ale za to miał swój wielki moment.
YNWA

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com