Hansen: Trzeba zaprzestać wrogości
Związek pomiędzy Anfield i Old Trafford i grupami kibiców obu drużyn osiągnął obecny poziom wrogości w wyniku sprawy Luis Suarez-Patrice Evra.
Nadszedł czas do zatrzymania fali negatywnej energii, jednakże to Kenny Dalglish i Sir Alex Ferguson, powinni być na czele w kwestii poprawy relacji pomiędzy dwoma klubami.
Kiedy Liverpool będzie gościł Manchester United na Anfield w tym miesiącu, z całą pewnością będzie to ogromna gra o reputacje obu klubów na całym świecie, i która będzie wymagać by czołowe postacie na Anfield i Old Trafford były ponad tą całą wrogością, która miała miejsce w ostatnich tygodniach.
Dla jasności, działania i relacje pomiędzy Kennym i Sir Alexem, jako szanującymi się wzajemnie menadżerami, będą absolutnie kluczowe.
Często się mówi o rzekomej niechęci pomiędzy Kennym i Sir Alexem. Jako menadżerowie Liverpoolu i Manchesteru, gdzie rywalizacja jest oczywista, a obaj panowie posiadają silne i niezależne charaktery, nie możesz oczekiwać niczego innego.
Ale za tym wygrażaniem i nieuniknionym napięciem, które dotyczy kierowania największych rywali w angielskim futbolu, oboje znają się lepiej niż większość ludzi myśli.
Kenny i Sir Alex pójdą na drinka po spotkaniu w pucharze i lidze, które nastąpi niedługo później. Jeśli spotkali by się na ulicy, nie zignorowali by siebie tylko zatrzymali i porozmawiali.
Teraz liczy się to, że nie ma próby zmiany stanu rzeczy przez żaden z klubów w obliczu nadchodzącego spotkania.
Liverpool i United są dwoma największymi klubami piłkarskimi w Anglii, są rozpoznawane na całym świecie z powodu ich historii i tradycji, ale teraz nastał czas by udowodniły to poprzez czyny w ramach przygotowań do tego meczu.
Dotyczy to wszystkich, zarówno ludzi związanych bezpośrednio z klubami jak i kibiców, którzy mają obowiązek by wrogość nie przerodziła się w coś jeszcze gorszego.
Dlatego chciałbym zobaczyć wspólne oświadczenie z Anfield i Old Trafford, zarówno menadżerów jak i kluby, aby oddzielić grubą kreską to co wydarzyło się w ostatnich tygodniach. Kiedy rozegra się mecz, angielska piłka zostanie poddana próbie, więc Liverpool i Manchester również.
Smutną prawdą dotyczącą rywalizacji pomiędzy klubami jest fakt, że atmosfera stałą się tak wroga i napięta, że wiele osób z tego powodu nie będzie już przychodziło na mecze.
Ta rywalizacja nie minie. Istnieje ona od kiedy czas zaczął płynąć, ale sprawa Suarez-Evra wzniosła ją na wyższy poziom. Oczywiście, nie można oczekiwać, że kibice na Anfield sprawią, że Patrice Evra będzie się czuł jak w domu, ani tego, że Luis Suarez nie będzie obiektem wrogości na Old Trafford kiedy zakończy się jego zawieszenie.
Ale kibice muszą mieć szacunek do pewnego stopnia, a spotkanie musi być zapamiętane z powodu wydarzeń na boisku, w przeciwieństwie do tego co dzieje się poza nim.
Jestem pewien, że będzie to punkt widzenia obu klubów, a Liverpool będzie chciał by negatywne emocje ostatnich tygodni zostały zastąpione tym co uda osiągnąć się na boisku.
Podstawową zasadą dla Liverpoolu od zawsze było to, że sprawy piłkarskie mają pierwszeństwo nad wszystkimi innymi. Ostatnio tego nie było i ważne jest, aby wrócić do piłki.
Żaden klub nie jest zadowolony z negatywnego rozgłosu, a następne tygodnie będą przygotowaniami do spotkania w czwartej rundzie Pucharu Anglii będą wyzwaniem dla Liverpoolu i United. Ale do meczu powinno się dojść bezproblemowo, a ludzie powinni zapamiętać go z właściwych powodów, dwa wielkie kluby muszą udowodnić, że są tak duże jak ich reputacje.
Obaj głównodowodzący są w centrum tego i wierzę, że Kenny i Sir Alex są wystarczająco wielcy, aby zdać sobie sprawę o co toczy się gra i co trzeba zrobić.
Alan Hansen
Komentarze (6)
powinniśmy pokazać, że w kwestii kulturalnej jesteśmy poziom wyżej. YNWA
pamiętajmy jednak, aby reprezentować LFC z klasą na należytym poziomie :)