Waddle: The Reds wciąż w grze
Legenda Tottenhamu Chris Waddle wierzy, że Liverpool będzie w stanie dopiąć swego, czyli zapewnić sobie awans do Ligi Mistrzów. Dodatkowo wyraża swój podziw, w jaki sposób the Reds zdołali się podnieść po porażce z Boltonem.
W ciągu 10 dni od porażki 3:1 z Kłusakami, the Reds awansowali do finału Carling Cup na Wembley, wyeliminowali z FA Cup Manchester United i odnieśli pewnie zwycięstwo nad Wolverhampton.
Waddle nie ma wątpliwości, że dzisiejsze starcie pomiędzy Liverpoolem i Tottenhamem będzie stało na bardzo wysokim poziomie, ponieważ obie ekipy znajdują się w świetnej dyspozycji.
- Liverpool gra w bardzo dobrym tempie, mają do siebie sporo zaufania do siebie - powiedział w wywiadzie dla LFC.tv.
- Obserwowałem pojedynek z Boltonem, ale był to ich prawdopodobnie najgorszy mecz w tym sezonie. Od tego czasu prezentują bardzo stabilną formę, przez co należy się z nimi liczyć w kontekście walki o zajęcie 4. miejsca na koniec sezonu.
Były reprezentant Anglii brał udział w finale na Wembley w rozgrywkach FA Cup, kiedy jego Tottenham wysoko uległ Coventry. Przed swoim odejściem do Marsylii w 1989 roku zaliczył 173 występy dla Kogutów.
Podkreślił on również potencjał zespołu Harry'ego Redknappa jeżeli chodzi o grę z kontry i przestrzega Liverpool szczególnie przed dwoma zawodnikami.
- Liverpool będzie chciał zaatakować, ale Tottenham gra bardzo dobrze z kontrataku, dlatego Kenny musi zachować pewną ostrożność w zespole - powiedział Waddle.
- Bale jest w dobrej formie, Modrić nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu, Tottenham dokonał kilku transferów - Louis Saha być może zagra w związku z kontuzją Adebayora, a przecież wszyscy wiedzą, że Francuz jest niezłym zawodnikiem.
- Tottenham jest naprawdę mocny, gdy atakuję z kontry, dlatego zapowiada nam się bardzo ekscytująca gra.
Waddle, który 191 razy wystąpił w barwach Newcastle od zawsze wypowiadał się w samych superlatywach o Andym Carrollu, podkreślając jego wysoką jakość.
Chris powiedział: - Podziwiam w Andym to, że nigdy nie chowa się za obrońcami, tylko zawsze próbuję wychodzić na wolną pozycję.
- On nie przejmuje się, jeśli nie trafi, bo wie, że zaraz nadejdzie kolejna okazja ku temu i mam nadzieję, że bramka zdobyta przeciwko Wolves doda mu pewności siebie.
Komentarze (5)
Proszę o aktywację mojego konta na forum: Ralf088