Kelly: Wyciągnijmy pozytywy
Martin Kelly jest przekonany, że Liverpool może wyciągnąć wiele pozytywów ze swojego wczorajszego występu przeciwko Tottenhamowi na Anfield, mimo iż zakończył się on bezbramkowym remisem.
The Reds stworzyli sobie kilka okazji do przełamania impasu podczas napiętego starcia z Londyńczykami, ale ostatecznie musieli zadowolić się 1 punktem.
Mimo to, Kelly czuje że przy innej okazji drużyna Kanny'ego Dalglisha mogła cieszyć się zwycięstwem, gdyby tylko Czerwonym nie zabrakło szczęścia pod bramką Brada Friedel'a.
- Mieliśmy swoje okazje, które mogły rozstrzygnąć o wyniku i zapewnić nam 3 punkty, ale ostatecznie nie było nam to dane – młody, boczny obrońca powiedział oficjalnej stronie klubu w wywiadzie, którego udzielił po 1 ligowym występie od października.
- Dobrze się broniliśmy. Należy oddać szacunek Tottenhamowi, ponieważ są świetnym zespołem, ale uważam że to my kreowaliśmy sobie lepsze sytuacje.
- Szczególnie w 2 połowie stworzyliśmy kilka okazji, ale taki jest football, że nie zawsze udaje się je wykorzystać. Przeciwnicy dobrze się bronili, a dla nas był to jeden z pechowych wieczorów.
- Teraz jednak musimy skupić się na meczu wielkiego priorytetu w sobotę, kiedy będziemy grali z Manchesterem United.
- Tempo meczu było szybkie i oczekuje się tego od 2 tak dobrych drużyn. To był jeden z tych niefortunnych wieczorów, ale możemy wyciągnąć z tego pozytywy – mamy z powrotem Luisa Suareza, a Andy Carroll wygrał każdą główkę oraz ogólnie był świetny. Musimy powtórzyć to w meczu z United i postarać się tam o dobry rezultat – dodał młody Anglik.
W wyścigu po awans do Champions League, Liverpool traci 4 punkty do zajmującej 4 miejsce Chelsea.
Jednakże, Kelly jest nieugięty w swoim przekonaniu, że nikt w drużynie the Reds nie myśli o niczym innym, poza najbliższym meczem, jako że wszyscy mierzą w zakończenie sezonu na 4 miejscu.
- Koncentrujemy się na każdym zbliżającym się występie – powiedział Kelly.
- Zdobyliśmy punkt przeciwko Spurs i teraz czekamy na kolejny mecz, w którym postaramy się o 3 punkty.
- Podejmiemy wyzwanie w każdym czekającym nas meczu, tak jak robi się to w tym klubie. Na końcu sezonu przekonamy się, gdzie jesteśmy.
W międzyczasie, Liverpool powitał powracającego po zawieszeniu Luisa Suareza. Urugwajczyk wszedł na boisko z ławki w 2 połowie przeciwko Tottenhamowi – Kelly jest zachwycony ponowną obecnością Urugwajczyka w drużynie.
- Tłum podniósł nas na duchu, kiedy ludzie zobaczyli wchodzącego na boisko Luisa, a dla mnie mienie go w drużynie ponownie jest po prostu fantastyczne.
- Będzie dla nas ogromnym wzmocnieniem przez te kilka tygodni, kiedy czekają nas wielkie spotkania i będzie gotów na finał Carling Cup – stwierdził na zakończenie rozmowy Kelly.
Komentarze (6)