LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1023

Ostatnia szansa Suareza


Przeprosiny ze strony Liverpoolu pojawiły się w samą porę, jednak całe zajście na Old Trafford wprawiło w złość Alexa Fergusona, a Kenny Dalglish i Fenway Sports Group przeżyli zawstydzający dzień. Władze na Anfield muszą rozważyć całkowite umycie rąk od czynów Luisa Suareza.

Menedżer Manchesteru United nie powinien mówić Liverpoolowi, że ich piłkarz nie zasługuje na ponowną grę dla tego klubu ze względu na odmówienie podania ręki Patrice'owi Evrze, ponieważ przetrzymywanie na Old Trafford Erica Cantony dowiodło, iż nikt łatwo nie pozbywa się utalentowanego problemu. Kiedy od miejsca gwarantującego prawo gry w Lidze Mistrzów klub dzielą cztery punkty, a cały wysiłek rekrutacyjny, na który w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wydano 110 milionów funtów, wydaje się pójść na marne, kluczowa jest postawa najbardziej udanego nabytku. Jednak nie do stopnia takiego, jaki Suarez zademonstrował w meczu przeciwko United, gdy wydawało mu się, że jest ważniejszy od Liverpoolu i jego menedżera.

Do niedzielnego poranka, kiedy potępienie wciąż rosło, a ktoś na Anfield poszedł wreszcie po rozum do głowy, Suarez był rozpieszczany, rozgrzeszany i zwalniany z odpowiedzialności za swoje zachowanie. Wszystko od momentu nazwania Evry "negro" podczas październikowej potyczki na Anfield. Widok Urugwajczyka odmawiającego podania ręki Francuzowi był szokujący. Co innego, jeśli przypomnimy sobie jak Liverpool i Dalglish jeszcze w poniedziałek (w przypadku menedżera), przedstawiali Suareza jako niewinną ofiarę, mającą za sobą trudny okres w życiu.

Odpłacił się przynosząc klubowi wstyd i wprawiając w zakłopotanie jedną z najbardziej czczonych osób w historii klubu. Dalglish kierował się w stronę miejsca na ławce trenerskiej, kiedy na Old Trafford dochodziło do uścisków dłoni, choć w przypadku Suareza, Evry i Rio Ferdinanda trudno mówić o jakimkolwiek podaniu rąk. Przed tygodniem dowiedzieliśmy się, że napastnik zapewnił, iż gest ten nie będzie problemem. "Wiem, że poda rękę Patrice'owi Evrze". W odpowiedzi ukazał się wywiad z Geoffem Shreevesem ze Sky, który zastanawiał się nad postawą menedżera w całej sadze, dochodząc do wniosku, iż zachowanie Dalglisha nie przystoi szkoleniowcowi Liverpoolu. We wszystko wpakował go Suarez.

W którym momencie Dalglish, John W Henry i Tom Werner zadecydują, że to zbyt wiele w porównaniu do tego, co daje im zawodnik na boisku? Według Fergusona ten moment już nadszedł, a podobna opinia musiała zaświtać w umysłach amerykańskich właścicieli, kiedy wraz ze swoimi współpracownikami z Merseyside formułowali treść oficjalnego oświadczenia.

Henry i spółka obudzili się w niedzielny poranek, mając na głowie kolejne kontrowersje wokół Suareza. Tym razem krytyka znaleźli pod swoimi drzwiami. W Boston Herald potępiono Liverpool, a artykuł na łamach New York Timesa rozpoczynało zdanie: "Jeśli Fenway Sports Group chce być odpowiedzialnym właścicielem klubu piłkarskiego, tak jak ma to miejsce w przepadku baseballu, musi jak najszybciej skontaktować się z Liverpoolem i odbudować jego wizerunek na świecie".

Wykonano dobry, choć spóźniony krok, a teraz w gestii Suareza leży zademonstrowanie przekonujących argumentów, by pozostał on piłkarzem Liverpoolu, nawet jeśli takie podejście wydaje się staroświeckie, biorąc pod uwagę formę piłkarza. Profesjonalna i dystyngowana odpowiedź, a Liverpool nie będzie miał wątpliwości, że Urugwajczyk jest wart zachodu. Gdyby doszło do jakiegokolwiek wybryku stwarzającego problem dla Dalglisha, właścicieli, ludzi niestrudzenie pracujących za kulisami, by chronić reputację klubu i współpracujących z Fundacją Anthony'rgo Walkera czy innymi antyrasistowskimi grupami - Suarez powinien zostać sprzedany przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Andy Hunter

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (17)

ircek 12.02.2012 22:17 #
Oj czuje , ze przez to całe zamieszanie, latem pożegnamy sie z Suarezem :(
Tiber 12.02.2012 22:18 #
Media jak widac wydaly wyrok. Ja sie zastanawiam jaka jst prawda. Kto komu nie chcial podac reki? Pewnie kiedys przeczytamy to w biografii, ktoregos z pilkarzy.
Poki co dobrze, ze klup przeprosil i uciaol sprawie leb. Teraz potrzebujemy bramek, nie awantur.
Dalomor 12.02.2012 22:21 #
Mam nadzieję że to go czegoś nauczy i się trochę ogarnie bo to nie podwórko tylko Liverpool. Bardzo go lubię ale takie zachowanie nie jest godne noszenia koszulki Liverpoolu.
BYBOL 12.02.2012 22:23 #
ircek nie ty jedny to przeczuwasz, a z tym podaniem reki, jak sie on juz sam przyznal to nie podwazajmy tego.Najbardziej szkoda Kenny'ego ze musial sie wstydzic za niego
Jetzu 12.02.2012 22:24 #
Skrystian - Według prasy Tevez wraca w tym tygodniu do Manchesteru i jest gotowy grać - City zgłosiło go na listach zarówno do rozgrywek w Premier League jak i Ligi Europy.

Jeśli Suarez nie ogarnie swojego zachowania to sprzedać go bez żalu, trudno się mówi.
Najbardziej mnie dziwi postawa Dalglisha w tym wszystkim - fatalnie to rozegrał i teraz widać, że Henry i Warner mają dość całego pajacowania i wolą pójść na przód.
Kemot 12.02.2012 22:30 #
Luis da radę. Jedziemy po TOP4. YNWA !
Sirradix92 12.02.2012 22:32 #
taa ...sprzedajmy Suareza za kasę kupny kolejną mega gwiazdę typu Carroll - Downing i za rok walczmy o utrzymanie......
hoster 12.02.2012 22:48 #
Autor tego tekstu chyba się z powołaniem minął...
Hulus 12.02.2012 22:58 #
Klub nie sprzeda Suareza, bo chce tego Ferguson. Od początku ta cała afera powinna być załatwiona po cichu i Szkot z Evrą wiedzieli jakie zniszczenia mogą wyrządzić. SAF tak długo siedzi w grze, że dobrze wie jak takie sprawy się załatwia. Po tym oskarżeniu ani Liverpool ani Suarez nie mogli powiedzieć: jesteśmy rasistami, sorry. Jednak ostatecznie tak się to skończyło i my ogromnie ucierpieliśmy w tej sytuacji. Tak wygląda walka z rasizmem na świecie. Naprawdę ciężko jest się obronić przed takimi zarzutami, bo najpierw przed wyrokiem zostaje się obrzucony błotem i automatycznie wszyscy mają taką osobę za rasistę a ludzie wydający wyroki chcą być poprawni politycznie, więc żeby nikt im nie zarzucił rasizmu łatwiej karzą i to nawet surowo.

Evry kompletnie nie rozumiem, bo mam całkowicie inne rozumowanie rasizmu. Boisko piłkarskie to nie miejsce spotkań kółka teatralnego a pole walki dla dorosłych facetów. Nie idzie się ze skargą, bo ktoś coś powiedział. Udowodnij rywalowi wyższość w trakcie następnego starcia, wygraj z nim pojedynek, szturchnij go, ale nie wynoś brudów na powierzchnię. Suarez nie zabrał mu pracy, bo jest czarny. Nie pobił go, nie zmuszał do niewolniczej pracy, nie skrzywdził go fizycznie. On zrobił to co robią niemal wszyscy piłkarze na świecie podczas meczów: kłócił się z przeciwnikiem w mało wyszukany sposób. Jednak nikt, nigdy nie wychodził z pretensjami po ostatnim gwizdku domagając się kary dla przeciwnika! Miał jednak w tych demagogicznych czasach Evra możliwość takiej reakcji i to wykorzystał. Suarez miał pecha, że trafił na gościa tak cynicznego i cwanego, ale grzech mu zarzucany popełnił, więc nic nie mógł ugrać. Mógł jednak zachować klasę i pokazać, że jest ponadto a jednak zawiódł. O ile mógł klub go bronić przed przesadzoną karą i krytykować dziwaczny proces jego sądzenia to wczorajszego zachowania już nie może.

Suarez nawalił w każdym momencie. Klub źle trafił ze strategią, ale nie było tak naprawdę korzystnej drogi działania. Co by nie zrobił to reputacja by ucierpiała. Musimy przejść dalej, odbudować reputację, bo szukające taniej sensacji media już wyprały ludziom mózgi oraz zająć się tylko kwestiami sportowymi. Mamy na to szansę, bo zbliżające się mecze wydają się prostsze i oba zbliżają mocno do tytułów.
kiero14 12.02.2012 23:11 #
Osobiście mój stosunek do Man Utd jest taki sam jak Suareza. Uwielbiam takich ludzi. Ma swoje zdanie i nie da się podporządkować.(gdyby nie tacy ludzi to dalej byśmy mieli komunizm ). His name is Luis Suarez, he wears the famous red...
33kalorie 12.02.2012 23:59 #
Co za czasy... nazwac kogoś "negrito", nie podac reki i mamy przepis na wroga publicznego nr 1. Może sie Luis poczuc jak Józef K

Swoja drogą tą cała szopką z Suarezem i Terrym z pewnością przyczynili się do wyeliminowania rasizmu: >
moxoc 13.02.2012 00:22 #
Miło, że po dwóch dniach przekopywania komentarzy samych oderwanych od realnego świata hejterów, można dziś przeczytać tak dobre teksty jak chociażby ten Hulus'a.
ossmar 13.02.2012 01:40 #
Co to jest za przygłup ten cały hunter?
lfc77 13.02.2012 09:45 #
Ja przepraszam bardzo, ale po raz kolejny na lfc.pl publikowane są "wypociny" z tego obrzydliwego, lewackiego Guardiana. Doceniam wspaniałą pracę redaktorów LFC, ale czy naprawdę musimy tłumaczyć to pisemko?

Mamy przecież Timesa i The Daily Telegraph, czyli szacowne, wyważone pisma, piszące obiektywnie, a to "coś" nie dość, że z manchesteru pochodzi, to i obiektywnością ma tyle wspólnego, co poseł Kalisz z baletem klasycznym - zna tylko w wersji zakrapianej imprezy.
Guardian = syf.
Charliie26 13.02.2012 10:04 #
Tem gumożuj chce żebyśmy się pozbyli Suareza, bo będzie mu z nami łatwiej . Zamulony muł. Real niech sprzeda Pepe, QPR Bartona, City De Jonga a Muły.? Chyba nikogo takiego nie mają, bo są Mułami, a w każdym klubie przeważnie jest jakiś górujący ;)) Pozdro Ferguson. Sprzedaj Rooneya gumożuju.! A Suareza zostaw.

YNWA.!
manonek 13.02.2012 12:58 #
co za czasy... juz nawet nie mozna bezkarnie nie lubić murzyna...
Glodzilla 13.02.2012 18:58 #
Mam już dosyć tych wszystkich głupot, Suarez ma grać w piłkę i strzelać gole i nie odchodzić. Rany, ale to ostatnie zdanie mnie zdenerwowało. To może Terry też powinien odejść z Chelsea, by swoimi wybrykami nie psuć wizerunku klubu? Pewni ludzie swój cel osiągnęli, Suarez sobie odpoczął przez kilka tygodni, ale jak widzę, teraz każdy będzie obserwował jego najmniejszy ruch, by dalej kontynuować nagonkę. Takiej afery to nie było chyba nawet po jego obronie w meczu z Ghaną, raany... :/

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo