Smith: Musimy pokazać klasę
Liverpool będzie zdecydowanym faworytem spotkania z Brighton w FA Cup, ale najpierw podopieczni Kenny'ego Dalglisha muszą w odpowiedni sposób podejść do tego spotkania, aby uniknąć przykrej niespodzianki w postaci odpadnięcia z tych rozgrywek.
Kenny Dalglish uważa, iż Brighton posiada w swoich składzie kilku ciekawych zawodników, dlatego jego piłkarze muszą przyjąć odpowiednią postawę na boisku.
Jeśli Liverpool zlekceważy rywala, to może mieć problem z uzyskaniem awansu do kolejnej rundy.
Dla Brighton będzie to ogromna szansa. Przyjadą na Anfield Road razem z grupą sześciu tysięcy fanów, będą zdeterminowani i mają zamiar czerpać przyjemność z gry.
Zespół Brighton nie będzie pod żadną presją w tym spotkaniu, ponieważ nikt nie oczekuje od nich zwycięstwa na Anfield. Liverpool musi od początku spotkania zaatakować gości i nie pozostawić im żadnych nadziei związanych z tym meczem.
Mam w pamięci kilka wspaniałych wspomnień z FA Cup, ale najważniejszym jest nasze pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach, które miało miejsce w 1965 roku.
Wszyscy doskonale pamiętają ten finał z Leeds na Wembley, kiedy Ian St John świętował zwycięstwo, choć wcześniej mogliśmy się pożegnać z tym pucharem.
W czwartej rundzie graliśmy wtedy na Anfield z drużyną Stockport County. Większość spodziewała się wysokiej wygranej z naszej strony, a jednak tylko zremisowaliśmy 1:1.
W rewanżu wygraliśmy 2:0, przez co mogliśmy pojechać na Wembley, ale wcale nie było tak łatwo.
Liverpool ma ogromną szanse awansować do ćwierćfinału jutro. W stawce nie ma już drużyn z Manchesteru, dlatego sytuacja prezentuję się całkiem klarownie.
Nadszedł czas, aby zapomnieć o tym, co miało miejsce w zeszły weekend i skupić się tylko na meczu z Brighton. Jeśli zagramy z odpowiednim nastawieniem, to nasza klasa powinna zostać udowodniona.
Korzystny rezultat może być pozytywnym sygnałem przed finałowym spotkaniem w Carling Cup z Cardiff City na Wembley.
Motywacja nie powinna być jutro problemem dla Liverpoolu.
Nie ma wątpliwości, iż pierwszy od 16 lat wyjazd na Wembley jest powodem do tego, aby pojechać tam w dobrych nastrojach.
Tak naprawdę nikt nie dał z siebie wszystkiego w spotkaniu na Old Trafford.
To daję pewną nadzieję piłkarzom, którzy nie brali w tym udziału.
Jestem przekonany, że Kenny Dlaglish przeprowadzi kilka zmian w składzie, ponieważ będzie chciał dać szanse innym zawodnikom.
Jeśli zagrają dobrze, to być może wyjdą w pierwszym składzie w spotkaniu rozgrywanym na Wembley. To ogromna szansa dla każdego.
Tommy Smith
Komentarze (0)