SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1402

Adam: Mogę tego nie powtórzyć


Charlie Adam akceptuje fakt, iż może nie być mu dane powtórzenie wyczynu z rzutu wolnego, którego dokonał dwa lata temu na Wembley podczas meczu przeciwko Cardiff City, jednak twierdzi, że nie będzie miało dla niego znaczenia, kto będzie wykonywał stałe fragmenty gry, lecz to, by Liverpool wzniósł puchar Carling Cup.

Szkocki pomocnik, grając jeszcze dla Blackpool, fantastycznie strzelił z rzutu wolnego w wygranym 3:2 finale play-off nad Cardiff w maju 2010 roku. Dla zawodnika jest tego ulubiona bramka w całej jego karierze.

Jednakże, Steven Gerrard, Craig Bellamy, Luis Suarez czy Daniel Agger często podchodzą do wykonywania stałych fragmentów i Adam przyznaje, że może nie dostać okazji do spróbowania swego szczęścia z rzutu wolnego, jednak nie ma dla niego znaczenia, kto go wykona, szczególnie, jeżeli pomógłby on drużynie zwyciężyć.

- Wielu z nas chce je wykonywać – powiedział o współzawodnictwie przy wykonywaniu rzutów wolnych.

- Jednak wspaniale jest, jeżeli przychodzi się do takiego klubu, posiadającego utalentowanych piłkarzy, którzy chcą próbować swoich sił w takich sytuacjach. Jestem zadowolony z mojego pobytu tutaj i możliwości gry z tymi chłopakami.

- To był dla nas ciężki turniej, gdyż graliśmy często na wyjeździe. Myślę, że zasługujemy, by tu być i jeżeli zagramy tak dobrze, jak potrafimy czasem grać, to mamy szansę wygrać to trofeum.

- Od początku naszego sezonu było to naszym celem, to pierwszy finał pucharowy i my w nim jesteśmy. Myślę, że będzie on dla nas przyjemny i postaramy się zdobyć pierwsze trofeum.

- To wielki klub i brał udział w wielu finałach, i zdobywał wiele trofeów zarówno w Anglii, jak i zagranicą.

- Jeżeli dostajesz szansę na dołączenie do takiego klubu, to zawsze chcesz wygrywać trofea. To nasz pierwszy pucharowy finał w tym sezonie i będziemy starali się go wygrać.

Naturalnie, Adam ma miłe wspomnienia związane z ciepłym majowym popołudniem na Wembley, w którym pomógł Blackpool zapewnić sobie miejsce w Premier League kosztem Cardiff.

Pomimo to nie będzie on myślał o tych doświadczeniach w przyszłą niedzielę i przewiduje, że będzie to ciężkie spotkanie z czołową drużyną Championship.

- Zawsze należy darzyć szacunkiem przeciwników, nie ważne z kim grając. Przeszli długą drogę, są dobrym zespołem z dobrym menedżerem, który również jest Szkotem, więc to pomocne! Są na dobrej drodze.

- Brali udział w play-offach przez wiele lat, ale nigdy nie mieli wystarczająco szczęścia, by dostać się do Premier Leauge. Taka jest różnica.

- Ostatnim razem, gdy grałem na Wembley, Blackpool dostało wspaniałą okazję, gdyż byliśmy słabszą drużyną i mam związane z tym miejscem dobre wspomnienia.

- Jednak one odeszły. Minęły już dwa lata, więc skupmy się na finale Carling Cup.

- Dlatego jesteśmy w tym wspaniałym klubie i chcemy wygrywać trofea. Możliwość dokonania tego na Wembley jest niesamowita i wiemy, że potrafimy rozgrywać wspaniałe mecze i mamy szanse zdobyć ten puchar.

Adam będzie przystępował do finału Carling Cup po imponującym występie w poprzednim spotkaniu przeciwko Brighton, w którym odegrał kluczową rolę w wygranej 6:1.

26-latek stanął ramię w ramię ze Stevenem Gerrardem w sercu pomocy the Reds i przyznaje, że zaszczytem byłaby ponowna możliwość gry u jego boku w finale, pomimo silnego i zdrowego składu, który ma do dyspozycji Kenny Dalglish.

- Menedżer wybierze do drużyny piłkarzy, których będzie miał do dyspozycji i od tego zacznijmy. Jeżeli zostanę wybrany, to świetnie.

- Trzeba pomiędzy sobą współpracować gdy gra się z innymi ludźmi i świetnie było grać u jego boku, ponieważ jest światowej klasy piłkarzem. Gdy grasz z dobrymi zawodnikami, to Tobie jest łatwiej i drużyna również gra lepiej.

- Steve lubi grać z przodu, ale również w środku gra dobrze. Widzieliśmy w niedzielę, że obydwa sposoby gry mu wychodzą i dlatego jest jednym z lepszych zawodników, i zaszczytem jest możliwość gry obok takiego zawodnika jak on i uczenie się od zawodników, których mamy w zespole.

Do końca sezonu pozostały trzy miesiące i Liverpool wciąż liczy na sukces na trzech frontach.

Po finale Carling Cup, the Reds wciąż będą mierzyli się w ćwierćfinale FA Cup przeciwko Stoke City i brakuje im czterech punktów do czwartego miejsca Barclays Premier League.

Dziennikarze zasugerowali Adamowi, że pokonanie Cardiff w niedzielę, może stać się motorem napędowym w osiągnięciu kolejnych celów zespołu.

- Koncentrujemy się tylko na przyszłym meczu, a następnym meczem jest finał w Carling Cup. Następnie mamy przerwę na mecze reprezentacji, więc będziemy musieli skupić na tym, by wygrały nasze kraje, a potem wrócimy do Premier League – odpowiedział.

- Nie patrzymy w przyszłość i mówimy sobie „jeżeli pokonamy tych, to pozwoli nam to pokonać tamtych”. Mówimy o każdym meczu osobno i jeżeli w danym dniu będziemy wystarczający dobrzy, by zwyciężyć, to będziemy wystarczający dobrzy, by zwyciężyć. Jeżeli nie, to się nad tym zastanowimy, otrząśniemy się i spróbujemy wygrać kolejny mecz.

Jeżeli Liverpool zwycięży w niedzielę, to będzie to pierwsze trofeum Adama zdobyte od czasu wygranej jeszcze dla St Mirren w Scottish Challange Cup w 2005 roku.

Jednakże pomocnik uważa, że kariera zawodnika nie powinna być definiowana przez liczbę medali, którą zdobył.

- Kariery nie ocenia się po tym ile zdobyło się medali, są piłkarze światowej klasy, którzy nigdy żadnego nie zdobyli, albo raptem jeden czy dwa – powiedział Adam.

- Dla nas ważne jest, by skupić się na przyszłym meczu, spróbować wygrać jak najwięcej spotkań i dostać się do finałów.

- Nie możemy doczekać się meczu, będzie on bardzo ciężki. Jeżeli wygramy ten mecz, to świetnie, jeżeli nie, otrząśniemy się i pójdziemy przed siebie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

tasty 21.02.2012 18:51 #
Charlie, myślałem, że ta lewa noga jest lepsza...
Hulus 21.02.2012 23:52 #
Ambitny ten nasz Adam, nie ma co :(

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com