Opta: Trudne zadanie dla Liverpoolu
Liverpool zagra w niedzielę w jedenastym finale Pucharu Ligi Angielskiej w historii, jednak co czyni to osiągnięcie bardziej wyjątkowym, aby to zrobić the Reds musieli pokonać najpierw niezwykle wyboistą drogę.
Liverpool to dopiero druga drużyna, której udało się awansować do finału, rozgrywając na własnym stadionie zaledwie jedno spotkanie. Tym samym podopieczni Kenny'ego Dalglisha powtórzyli wyczyn Arsenalu z sezonu 2006/2007.
Jednocześnie the Reds mają nadzieję, że historia nie powtórzy się w pełni, gdyż Kanonierzy musieli uznać w finale wyższość Chelsea, przegrywając 1:2.
Mając za sobą walkę w nieprzyjaznym otoczeniu, która miała miejsce w pięciu potyczkach (wszystkie zakończyły się wygranymi), Liverpool ma nadzieje na dokończenie swojej pracy i pokonanie w niedzielę Cardiff City.
Jednakże historia sugeruje, iż the Reds mają przed sobą ciężki mecz. Z poprzednich starć z Liverpoolem, Cardiff wychodziło obronną ręką, a Bluebirds są jedynym zespołem, który może pochwalić się zwycięstwami w ostatnich pięciu ligowych meczach z klubem z Merseyside (żadna inna drużyna nie wygrała nawet trzech).
Zwycięstwo będzie oznaczało dla Liverpoolu zdobycie 15 krajowego pucharu (jak dotąd mamy na koncie 7 Pucharów Ligi i 7 Pucharów Anglii), czym wyrównany zostanie rekord Manchesteru United.
Drużyny spoza Premier League nie radziły sobie dobrze w ostatnich finałach. Tylko jeden z ostatnich 7 zespołów, które zdołały do niego awansować ostatecznie zdobył to trofeum. Było Sheffield Wednesday w 1999 roku.
Komentarze (1)