Carra: Mamy o co walczyć
Jamie Carragher chce, aby Liverpool budował na fundamencie, jakim był sukces w Carling Cup, zapewniając sobie w ten sposób dwa kolejne. Vice-kapitan liczy na powrót do gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie oraz ponowny wyjazd na Wembley, aby w ten sposób zakończyć sześcioletnie oczekiwanie the Reds na trofea.
34-latek był drugim Carragherem, który dotknął zdobytego w niedzielę Pucharu Ligi po tym, jak wcześniej uczynił to jego 9-letni syn James.
Chociaż obaj przewodzili potem szalonemu świętowaniu na murawie Wembley i w szatni, Carragher w typowy dla siebie, czyli bardzo rzeczowy sposób, wyraził się na temat przyszłości.
- Osiągnęliśmy coś, ale wciąż mamy dwa cele, wielką czwórkę i FA Cup. Pierwszy będzie trudniejszy do zrealizowania przez mecze, jakie rozegrano w ten weekend. Chcemy także wrócić na Wembley, zagrać w półfinale i finale.
- Grę w Europie co sezon powinna zapewniać tam pozycja w tabeli, nie zdobycie Carling Cup.
- Oczywiście wspaniale, że zakwalifikowaliśmy się do Ligi Europy, jednak chcemy osiągnąć to dzięki wynikom ligowym. Kolejny krok to próba powrotu do Ligi Mistrzów.
Podczas gdy Liverpool triumfował w stolicy, rywale w walce o 4. miejsce, Arsenal i Chelsea, zdobywali po trzy punkty.
Kanonierzy zawitają w sobotę na Anfield i Carragher ma świadomość, iż mecz ten będzie kluczowy dla układu tabeli.
- Wiemy, że czeka nas trudne zadanie. Arsenal będzie podbudowany po wygranej z Tottenhamem, ale gra w Europie to część naszego dziedzictwa i musimy tam wrócić - podsumował Carra.
Komentarze (1)