Skrtel: Craig mnie zainspirował
Martin Skrtel ujawnił, dlaczego obserwowanie na co dzień Craiga Bellamy'ego podczas treningów zainspirowało go do prezentowania jak najlepszej formy w koszulce Liverpoolu.
Środkowy obrońca jest dowódcą linii obronnej the Reds przez cały sezon 2011-2012, a wiele osób twierdzi, że Słowak prezentuje obecnie najlepszy futbol w ciągu czteroletniej kariery na Anfield.
- To jest temat do rozmowy dla innych ludzi, ale ja jestem bardzo szczęśliwy. W ciągu ostatnich kilku miesięcy byłem zadowolony z moich występów - powiedział Skrtel.
- Nie ma co do tego żadnego powodu. Po prostu próbowałem dać z siebie wszystko i starałem się nie wywierać na sobie zbyt dużej presji.
- To pomaga, gdy zespół dobrze sobie radzi. Kiedy drużyna gra na wysokim poziomie, to daje wszystkim dużą pewność siebie, by osiągnąć odpowiednią formę.
- W ciągu ostatnich 18 miesięcy wiele się zmieniło i myślę, że wszyscy zgodzą się z tym, iż były to zmiany na lepsze.
Skrtel przyznaje, że oglądanie takich piłkarzy, jak 32-letni Bellamy, który stara się poprawiać każdego dnia podczas treningów miało na niego bardzo duży wpływ.
Zapytany o aspekty gry, nad którymi pracuje w Melwood, reprezentant Słowacji odpowiedział:
- Wszystko. Nikt nie jest doskonały. Widzę zawodników starszych ode mnie, którzy próbują być coraz lepszym i to mnie inspiruje.
- Tacy ludzie jak Bellars dają z siebie wszystko każdego dnia. Przez długi czas prezentował się bardzo dobrze, ale on nadal chce być najlepszy.
- Trzeba mieć taką postawę. Mam teraz 27 lat i sądzę, że mogę się jeszcze poprawić.
- Doświadczenie ma z tym wiele wspólnego. Gdy się starzejesz, to możesz się nauczyć, jak radzić sobie z sukcesami oraz porażkami i ja czuję się dużo pewniej, co pomaga mi dobrze się prezentować i podejmować właściwe decyzje.
Jednym z aspektów gry, które Skrtel wyraźnie poprawił w tym sezonie jest strzelanie bramek.
Gol zdobyty przez nasz numer 37 w finale Carling Cup był jego dotychczasowym czwartym trafieniem w sezonie - jest to już dwa razy większa ilość strzelonych przez niego bramek niż w całych poprzednich rozgrywkach.
Niemniej jednak, podczas gdy przyjemnością dla niego jest oferowanie większych możliwości w ataku drużynie Kenny'ego Dalglisha, Skrtel podkreśla, że ma większą satysfakcję z dobrze wykonywanej pracy w obronie.
- Strzeliłem kilka bramek i jestem z tego zadowolony, ponieważ zanim przyszedłem do Liverpoolu to zdobyłem niewiele goli.
- Jednak to nie jest moim celem. Moim zadaniem jest pomagać zespołowi w obronie dostępu do bramki. Wolałbym, aby ktoś inny strzelał bramki a ja pomagałbym drużynie w zachowywaniu czystego konta.
Komentarze (2)