Fowler: Nie traćmy wiary w Dalglisha
Liverpool gościć będzie na Anfield swojego sąsiada Everton, a rywali z Merseyside dzielą w ligowej tabeli jedynie 2 punkty. Przed dzisiejszymi derbami, legenda Liverpoolu Robbie Fowler apeluje do kibiców the Reds, by nie tracili wiary w Kenny'ego Dalglisha.
Pomimo ostatniego sukcesu w Carling Cup, ligowa forma the Reds opiera się na 1 zwycięstwie na 8 spotkań, włączając w to 3 znaczące porażki.
Jeśli Everton wygra dzisiejszą potyczkę, przeskoczy odwiecznych rywali w tabeli, będzie to coś, czego Fowler nie widział wcześniej w tym sezonie.
- Myślę, że jeśli spojrzymy na początek sezonu obu klubów, Liverpool radził sobie nieźle, a Everton grał kiepsko - powiedział Fowler dla Sky Sports.
- Jednak przyszedł marzec, Everton ma teraz szansę wyprzedzić Liverpool, jeśli pokona the Reds na Anfield, nikt nie mógłby przewidzieć takiej sytuacji, ale żeby być fair wobec the Toffees, radzą sobie teraz fantastycznie, ale z Liverpoolem ich forma nie była najlepsza.
- Jednak wszyscy dobrze wiemy i prawdopodobnie jest to banalne stwierdzenie w żargonie piłkarskim, ale forma nie ma żadnego znaczenia w spotkaniu derbowym i mogę za to ręczyć.
- Grałem w spotkaniach derbowych, w których byliśmy wielkimi faworytami, a nie powiodło się nam, więc Everton ma szansę wygrać, a zadaniem Liverpoolu jest zatrzymanie rywala i pokazanie swojej pewności siebie, która obecnie jest małym problemem w drużynie.
Fowler jest wielkim fanem Kenny'ego Dalglisha i podkreśla, że klub potrzebuje go na dłuższy okres czasu.
- Nigdy nie grałem pod wodzą Kenny'ego, ale w Centrum Doskonałości (akademie naukowe, w których ma się możliwość rozwoju w różnych dziedzinach życia - przyp. red. ) była taka możliwość, Kenny był dla mnie znakomity i często się spotykaliśmy, więc podziwiam go za jego pracę.
- Kiedy został ponownie trenerem w Liverpoolu, wszyscy na niego stawiali i wszyscy chcieliśmy, by objął to stanowisko. Nie wygraliśmy niczego przez 6 lat i wtedy przychodzi Kenny. W lidze jest ciężko, oczywiście nie tego oczekiwał (zakończenia sezonu poza Top 4), ale uważam, że powinien pozostać na stanowisku trenera, a za jakiś czas odniesie sukces.
- Nie wydaje mi się, żeby ciągła zmiana trenera miała dobry wpływ na klub, ludzie ciągle przychodzą i powinna być mała stabilność, więc potrzebujesz kogoś, kto zostanie, a zaletą Kenny'ego jest to, że jest związany z Liverpoolem, więc wiele przeżył i zna klub od podszewki - podsumował Fowler.
Komentarze (12)
Jeżeli Kenny nie zostanie zwolniony przed letnim okienkiem transferowym to należy go całkowicie odłączyć od robienia transferów.