SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1571

Reina: Stevie jest inspiracją


Z uśmiechem na ustach bramkarz Liverpoolu przyznał, że kapitan drużyny taki, jak Steven Gerrard jest inspiracją dla wszystkich kolegów z boiska. Pepe zachował wczoraj wieczorem czyste konto, a Steven zapewnił derbowe zwycięstwo hat-trickiem.

Pomocnik był wczoraj natchniony atmosferą meczową oraz jubileuszem, czterechsetnym meczem w Premier League. Uczcił to pierwszym hat-trickiem strzelonym sąsiadom zza miedzy w meczach ligowych od słynnego wyczynu Rusha w 1982 roku.

– Stevie zawsze jest dla nas kluczowym zawodnikiem – powiedział w tunelu, tuż po mecze Reina – Jest inspiracją zarówno na, jak i poza boiskiem. Tym meczem pokazał, że znów jest w pełni sprawny i wraca do wielkiej formy.

– Wszyscy uwielbiamy grać przeciwko Evertonowi, to zawsze wyjątkowe spotkania. Dla chłopaków stąd, jak Gerro, Carra i Jay, znaczą one ogromnie wiele. Wszyscy pozostali zawodnicy też uświadamiają sobie, jak ważny to mecz.

Pierwszy cios Gerrard zadał w 36. minucie, kiedy idealnie wyważonym wykończeniem lewą nogą złapał Tima Howarda z dala od swojego posterunku po tym, jak Amerykanin wybronił uderzenie Kelly’ego.

Po przerwie numer 8. Liverpoolu przemknął wraz z Luisem Suarezem za szyki obronne Evertonu i z bliskiej odległości odpalił rakietę pod poprzeczkę rywali. Trzecia bramka to już doliczony czas gry i altruistyczne zachowanie El Pistolero, który wystawił piłkę na piąty metr kapitanowi, aby mógł skompletować hat-tricka.

Wkład Urugwajczyka w zwycięstwo nie uszedł uwadze Pepe Reiny:

– Szacunek dla Stevena, bo był naprawdę wspaniały. Znów był w swoim najlepszym nastroju i w pełni zasłużył na hat-tricka. Trzeba jednak wspomnieć Luisa Suareza, zwłaszcza za akcję prowadzącą do trzeciej bramki.

– Czasami, kiedy napastnik nie trafia zbyt często, zaczyna być nieco samolubny, chce strzelić za wszelką cenę. On zachował się kompletnie niesamolubnie i dzięki temu zdobyliśmy kolejną bramkę.

Końcowy rezultat był zakończeniem dwóch, jakże różnych serii. Liverpool odetchnął z ulgą po trzech ligowych porażkach z rzędu, natomiast The Blues odnieśli pierwszą porażkę od 9 kolejek.

Reina jest przekonany, że Czerwoni w pełni zasłużyli na tak przekonujące zwycięstwo.

– Jestem bardzo szczęśliwy. Derby to zawsze derby i zwycięstwo w nich znaczy coś więcej, niż tylko trzy punkty, zwłaszcza dla mieszkańców miasta, kibiców.

– Zagraliśmy na naprawdę wysokim poziomie i po prostu należały nam się te punkty.

–Według mnie zagraliśmy bardzo dobrze. Kontrolowaliśmy przebieg meczu, nie straciliśmy gola i zasłużyliśmy na wygraną.

Pamiętając, że wtorkowe spotkanie było odrabianym, teraz Liverpool ma tyle rozegranych meczów, co cała stawka w Premier League. Obecnie The Reds tracą 10 punktów do czwartego Arsenalu Londyn z również dziesięcioma meczami do końca rozgrywek.

– To trudne – kontynuuje Reina – Musimy być realistami, ale jednocześnie walczyć do samego końca, dopóki awans do TOP 4 jest matematycznie możliwe. Ten zespół ma bardzo mocny charakter i się nie poddamy, to na pewno.

Następny w rozkładzie jazdy Liverpool FC jest ćwierćfinał Pucharu Anglii na Anfield przeciwko Stoke City.

Zwycięstwo będzie oznaczać kolejną podróż na Wembley w kwietniu, jako że w tych rozgrywkach już półfinały rozgrywane są na narodowym stadionie Anglików. Nasz bramkarz nie ukrywa, że powrót na obiekt, gdzie nieco ponad dwa tygodnie temu cieszył się z trofeum jest jego kolejnym celem.

– Będziemy podchodzić do każdego meczu po kolei. W niedzielę mamy jeszcze ważniejszy mecz ze Stoke, który może przybliżyć nas do kolejnego trofeum, a tego chcą wszyscy w tym klubie.

– To dla nas tak, jakbyśmy grali już w finale. To szansa, aby powrócić na Wembley i zwycięstwo uradowałoby wszystkich bez wyjątku w szatni.

– Wszyscy już doświadczyliśmy w tym sezonie, jak to jest zagrać na Wembley i byłoby czymś bardzo, bardzo wyjątkowym móc tam wrócić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Glodzilla 14.03.2012 12:11 #
Reina ładnie wczoraj się ustawił przy strzale głową kogośtam, gdyby nie on to mecz mógłby się potoczyć inaczej..
Lfc-FreaK 14.03.2012 12:52 #
MiejskiKS to nie jest tak, ze oni chcą na sile udzielać wywiadów tylko to jest cześć ich pracy. Robia to codziennie choćby dlatego zeby oficjalna strona i lfc tv miały materiały które potem sprzedają. To jest cześć tego całego biznesu.
LS7 14.03.2012 13:51 #
Gerrard powinien być inspiracją dla wszystkich młodych pomocników na całym świecie. Piłkarz kompletny co moglismy wczoraj zaobserwowac. Steven YNWA.
czerwony123 14.03.2012 22:12 #
Mam nadzieję, że każdy kto oglądał dziś potyczkę młodzików podobnie jak ja zacznie wreszcie doceniać klasę Hiszpana. To, co ten **** dziś wyprawiał... Praktycznie sam przegrał nam mecz. Pepe, chłopie dopiero dziś zrozumiałem, jakie mamy szczęście, że między słupkami LFC nie stoi taki De Geja. Co weekend musiałbym przeżywać to samo co dziś, jakby mało było problemów z ofensywą...

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com