Dirk: Suarez zacznie passę
Dirk Kuyt wierzy, że Luis Suarez ponownie osiągą najwyższą formę w idealnym dla Liverpoolu momencie i podpowiada mu, żeby zaczął seryjnie strzelać na zakończenie kampanii, co pomoże w dalszych sukcesach.
Urugwajski napastnik trafił do siatki w niedzielnym ćwierćfinale Pucharu Anglii ze Stoke, trafienie to było jego jedenastą bramką w sezonie.
Kuyt uważa, że Luis jest gotów do odnalezienia swojej strzeleckiej formy w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Queens Park Rangers.
- Luis rozegrał ze Stoke wspaniały mecz, a jego bramka była najwyższej klasy - powiedział Holender.
- Nigdy nie był daleko od trafiania do bramki, ale kiedy nie strzelasz to ludzie zaczynają o tobie mówić.
- Według mnie nawet kiedy nie strzelał to kreował świetne sytuacje. Miał lekkiego pecha, że nie zdobył paru bramek.
- Myślę, że Luis jest zwarty i gotowy, a jego worek z golami rozwiąże się do końca.
- Jestem pewny, że stworzy wiele sytuacji w meczu z QPR, a jeśli będzie kontynuował strzelanie to jeszcze bardziej nam pomoże.
Liverpool będzie chciał wzmocnić swoje nadzieje na zakończenie rozgrywek w czołowej czwórce poprzez zwycięstwo na Loftus Road.
The Reds zajmują obecnie siódmą lokatę w Premier League tracąc dziesięć punktów do czwartego Aresnalu.
- Siódme miejsce nas nie satysfakcjonuje - potwierdził Kuyt.
- Chcemy znaleźć się w czołowej czwórce i zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Mamy trudne zadanie, ale wszyscy wiemy jakie rzeczy zdarzają się w piłce.
- Możemy zrobić tylko jedną rzecz - skupić się na sobie i zmierzać do celu krok po kroku. Musimy wygrywać nasze spotkania.
- Mamy do rozegrania bardzo ważny mecz z QPR. Jeśli uda nam się wygrać znajdziemy się krok bliżej miejsca, w którym chcemy być.
Liverpool przystąpi do spotkania po imponującej wygranej z Evertonem i zwycięstwie nad Stoke w Pucharze Anglii.
Seria rozpoczęła się po porażce z Sunderlandem i Kuyt ma nadzieje, że utrzymają dobrą formę w najbliższych tygodniach.
- Wszyscy jesteśmy rozczarowani wynikiem spotkania z Sunderlandem - przyznał Dirk.
- Wiedzieliśmy, że parę dni później mamy następny ważny mecz. Może wygranie z Evertonem było świetnym sposobem na rozpoczęcie wszystkiego od nowa.
- Zagraliśmy naprawdę dobrze, a następnie osiągneliśmy dobry rezultat ze Stoke.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że awansowaliśmy do półfinału Pucharu Anglii. To świetne osiągnięcie móc zagrać drugi raz na Wembley w tym sezonie.
- Wembley jest dla mnie jednym z najlepszych stadionów na których grałem. Atmosfera, którą zapewnili nasi fani w finale Pucharu Ligi była niesamowita, a fakt, że udało nam się wygrać był powodem do dumy.
- Powrót tam i zagranie kolejnego bardzo ważnego spotkania jest przez nas bardzo wyczekiwany.
- Doświadczenie w życiu i piłce pomaga, a doświadczenie grania w finale pomaga osiągać dalsze sukcesy.
- Chcemy zapewnić sobie następny finał, ale teraz skupiamy się na lidze i wskoczeniu na wyższą pozycje.
- Musimy zacząć seryjnie wygrywać. Trzeba utrzymać dobrą formę, a następnie skupić się na spotkaniu w Pucharze Anglii.
Kuyt był zmiennikiem w meczach z Evertonem i Stoke.
31-jednolatek zagra dziś swój dwusetny mecz w Premier League w barwach Liverpoolu i jest zdeterminowany, aby wykorzystać każdą okazję by zaimponować Kennemu Dalglishowi.
- Byłem rozczarowany, że nie znalazłem się w pierwszej jedenastce przeciwko Evertonowi i Stoke - powiedział Dirk.
- Staram się przekonywać menedżera, żeby mnie wybierał. Czuję się bardzo silny fizycznie.
- Ciężko trenuje, więc czekam tylko na wezwanie menedżera. Mam nadzieję, że będzie to w spotkaniu z QPR.
- To prawie niemożliwe, żeby grać w każdym meczu, ale kiedy jesteś takim zawodnikiem jak ja to chcesz więcej grać i być bardziej zaangażowany.
- Możesz mówić o wielu rzeczach, ale w ostateczności musisz pokazać na boisku co potrafisz.
Liverpool zmierzy się z QPR, którzy znajdują się w strefe spadkowej, zdobywając tylko 5 punktów na 24 możliwych od kiedy Mark Hughes został nominowany na menedżera.
Jednakże, Kuyt zdaje sobie sprawę, że czeka ich ciężki mecz.
- Spodziewam się cięzkiego spotkania - potwierdził Holender.
- Kiedy graliśmy z nimi na Anfield, wygraliśmy tylko 1:0 i pokazali, że są dobrą drużyną.
- Mają nowego menadżera i zawodników. Są w strefie spadkowej i będą zdesperowani, żeby zdobyć punkty.
- Będzie to następna bitwa, jak przeciwko Stoke, ale to od nas zależy jaki będzie koniec dnia.
- Wierzą w naszą siłę i jakość zespołu. Jeśli zagramy tak jak potrafimy, zwłaszcza tak jak w dwóch ostatnich spotkaniach, to wszystko powinno być w porządku - zakończył Kuyt.
Komentarze (1)