Kenny: Zrobiliśmy postępy
Kenny Dalglish przyznał, że w ostatnim roku klub poczynił spore postępy. The Reds odświeżyli gablotę z pucharami pokonując Cardiff City w finale Carling Cup i mają szansę na zdobycie FA Cup, jeśli w półfinale pokonają Everton na Wembley.
Choć wyniki w lidze pozostawiają wiele do życzenia, menadżer twierdzi, że klub poczynił znaczny postęp.
- Chcieliśmy ciągle iść do przodu i tak właśnie się dzieje. Rozwijamy się i to jest sukces - stwierdził.
- Może nie zawsze jest to widoczne, ale na boisku idziemy w dobrym kierunku, w Melwood również, podobnie jak poza boiskiem i w Akademii.
- Musimy po prostu poprawić wyniki w lidze.
- Chcemy walczyć we wszystkich rozgrywkach, w których tylko możemy. W meczach pucharowych gramy wyśmienicie, pozostaje tylko to przełożyć tą formę na ligę.
- W tym sezonie mieliśmy sporo wspaniałych meczów, ale brak nam odpowiednich wyników.
- Po porażce piłkarze są tak samo przygnębieni, jak każda osoba związana z klubem. Dzień w dzień będziemy pracować nad tym, by nasza gra była lepsza. Jestem przekonany, że w pewnym momencie osiągniemy to, czego chcemy.
- Będziemy podążać drogą, którą sobie wybraliśmy.
- Z pewnością poczyniliśmy spore postępy na przestrzeni tego roku. Rozwinęliśmy się nie tylko pod względem piłkarskim.
Dalglish zapytany, czy zgadza się z opinią Gerarda Houllier, który stwierdził, że wygrywanie ligi było obsesją Liverpoolu, odpowiedział:
- Nie wiem, jak definiujesz słowo "obsesja".
- Dla Liverpoolu wygranie ligi byłoby wspaniałym osiągnięciem. W przeszłości wiele razy sięgaliśmy po mistrzostwo. Minęło sporo czasu od ostatniego razu. Myślę, że każdy fan Liverpoolu chciałby widzieć swoją drużynę sięgającą po to prestiżowe wyróżnienie.
- Obecnie jednak moją jedyną obsesją jest następny mecz.
The Reds w najbliższym czasie czeka wyjazd na St James' Park i boss uważa, że tydzień odpoczynku wyszedł wszystkim na dobre.
- Siłę drużyny poznaje się po tym, jak radzi sobie ona bez kontuzjowanych i zawieszonych graczy. Mamy bardzo mocny skład, który został zubożony o kilka twarzy, lecz inne kluby również są w takiej sytuacji.
- W weekend było nam ciężko. Wielu zawodników musiało zagrać trzy razy w ciągu sześciu dni, ale po tygodniu przerwy wszyscy są wypoczęci.
- Chłopcy wreszcie mogli odpocząć. Ten tydzień dał nam chwilę oddechu - zakończył.
Komentarze (54)
P.S. aaaa no zapomniałem podpisaliśmy kontrakt z nową firmą "Warrior", najważniejsze w tym wszystkim, :/
myśle, że wystarczy czytać tekst do tego fragmentu ponieważ wszystko jest tak jak być powinno.
Po co coś zmieniać? Po co jakiś wstrząs, przecież idziemy w dobrym kierunku.
Ja to są piłkarze czy dzieciaki, ale tłumaczenie... zal jak nic...
A co do Dalglisha. On bredzi, już od jakiegoś czasu. Martwi mnie to, co mówi, ale wcale już nie dziwi. W kółko to samo. "Zmierzamy w dobrym kierunku" i, albo "brakuje nam szczęścia", albo "mamy pecha".
Tak jak byłem gorącym orędownikiem zatrudnienia Dalglisha w styczniu 2011 w roli "strażaka", tak równie gorąco liczyłem na to, że po sezonie 2010/2011 podziękuje za współpracę i zejdzie ze sceny z twarzą.
uważam jednak że przy takiej dyspozycji przeciwników: słaby na początku Arsenal,grająca w kratkę Chelsea i ostatnio nieco słabszy Tottenham powinniśmy być dzisiaj w TOP4, to jest niewykorzystana szansa, w następnych sezonach o czwórkę może być duuużo ciężej niż teraz.Na pytanie czy Benek byłby z tym składem w TOP4 odpowiem że jest to bardzo prawdopodobne.
No cóż może chociaż ta końcówka nam wyjdzie.
Liverpool stoczył się na same dno bagna w którym ten klub utknie przez kilka dobrych lat.
Jest progres - rozwalił mnie
Skoro właściciel nie zwolnił jeszcze Kennego to znaczy,że jest z niego zadowolony w końcu zdobyliśmy puchar i jeszcze mamy szanse na drugi.Tylko ta liga..przecież było mówione,że potrzeba około 2-3 sezonów aby klub mógł się włączyć do walki o wyższe cele.Ja rozumiem,że miało być top4 i że was nie satysfakcjonują puchary ale ludzie zrozumcie potrzeba czasu.POczekajcie na następny sezon.
8 kolejek przed końcem 8 punktów straty do Newcastle, 13 do top 4 i oszczędze sobie liczenia ile do united które zmierza po 20 tytuł ;/
nie wiem gdzie tu są postępy
Dostajemu po odbycie od byle leszczy z końca tabeli !
Lubie Dalglisha ale jeden pucharek może mu odbytu nie uratować.
Wyobraźcie sobie MU bez Rooneya, Arsenal bez RvP, Tottenham bez Bale i van Der Varta. My gramy bez tak ważnego zawodnika.
I tyle w temacie pokemony...
Wg mnie ważniejsze jest to co Kenny mówi w szatni a nie do dziennikarzy. Oraz bugi piszesz ,że masz do Kennego szacunek a jego imię piszesz z małej litery?
I masz rację. Często wychodzimy na boisko tak zmotywowani jakbyśmy mieli 3pkty za samo wejście na boisko.
Szlag mnie trafia od gadek o "Kenny wie co robi" i szeregu wartości, które prezentuje klub. Tak prezentuje, że 20 lat nie nie może zdziałać w lidze, nawet do 4 ostatnio się załapać. MOU już w pierwszym sezonie zdobył majstra, bez zawtracania głowy spokojem i wartościami.
To że wygraliśmy CC które nie ukrywajmy jest pucharem pocieszenia
Jak Kenny uważa że jest dobrze to nie wiem co on ma w tej głowie
7 miejsce w tabeli brak udziału w LM noi jeszcze został FA
Minusujcie mnie ile chcecie ale myślę że jak odpadlimyśmy z FA to może by ostudziło głowę Kennego albo zarząd przejrzał by na oczy że nic z Kingiem nie osiągniemy
Może trzeba mu dac jeszcze jeden sezon może nie niech ci co rządzą klubem zadecydują czy warto zaryzykować
Głosujcie, bo mecz Chelsea vs. Wigan nas wyprzedził !
Nie obchodzi mnie że był kiedyś dobrym piłkarzem, ważne co jest teraz, a nie kiedyś(przykład Lato). Wyrażam swoją opnie i nie obchodzi mnie co mówią wielcy "ZNAFCY" piłki nożnej, którzy są w gimnazjum.
Co do tematu będziemy rozliczać Kinga po sezonie. Mam tylko nadzieje że Damien od lata będzie szukał nowej pracy !
Najprościej będzie chyba... to Ty jesteś managerem, Ty widzisz chłopców na treningach, Ty i Twój sztab jesteście fachowcami i macie na temat footballu większe pojęcie niż ja. Martwią, smucą mnie wyniki. Śmiech znajomych z Liverpoolu jest już dobijający, ale ja nadal wierze. Czy zostaniesz po zakończeniu sezonu czy odejdziesz, to już decyzja Twoja i Właścicieli. Jeśli zostaniesz na przyszły sezon nie będę żałował, tylko mocno wspierał jak przez ostatnie lata :)
A postęp widać w grze tyle tylko że jest niestabilny. Potrafimy zagrać wyśmienite spotkanie wygrywając by następnie zagrać totalną padakę przez 4 mecze.
Hmm krótko mówiąc Kenny ufam Tobie