Dalglish: Craig to potrafi
Kenny Dalglish pochwalił dziś Craiga Bellamy'ego za wyłożenie piłki 'na tacy' Andy'emu Carrollowi w końcówce półfinałowego spotkania na Wembley, kiedy nasz numer 9 trafił do siatki, dając awans Liverpoolowi.
Walijczyk świetnie dorzucił piłkę na wysokości pola karnego, Carroll ubiegł Fellainiego i nie dał szans Howardowi.
Zachwycony boss Liverpoolu powiedział, że nie było to dziełem przypadku, widząc jak świetnie potrafi dogrywać piłki partnerom Bellamy w czasie treningów.
- Asysta Craiga do Andy'ego była doskonała. Przy takich podaniach piłka zawsze znajdzie drogę do siatki. To dogranie było bardzo dobrze i nie zaskoczyło mnie, bo widzę je codziennie na treningach.
- To potwierdza, że ciężka praca na treningach się opłaca. Craig nie po raz pierwszy w tym sezonie dogrywał kolegom piłkę w ten właśnie sposób. Asystował wcześniej partnerom, jak chociażby w ćwierćfinale Carling Cup, kiedy Kelly wykończył jego dogranie bramką.
Przed meczem z Evertonem główny temat dyskusji zajmowała pozycja między słupkami, gdzie stanął bramkarz, który po raz ostatni w oficjalnym meczu bronił w grudniu 2010 roku.
Jones dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków i nie mogło to ujść uwadze menadżera.
- Miło go było oglądać tak dobrze prezentującego się w bramce. Owszem zagrał wcześniej z Blackburn, jednak wcześniej miał dużą przerwę w grze.
- Nasi bramkarze wykonywali ostatnio dobrą robotę i widać było efekty pracy z Johnem Achterbergiem.
- To niesamowite, że dwóch rezerwowych bramkarzy otrzymało szansę gry w takim krótkim odstępie czasu. Fani często zadają sobie pytanie, po co potrzebny jest zespołowi 3 golkiper. Jest niezbędny właśnie przy takich sytuacjach.
- Jeśli nie mielibyśmy Doniego czy Jonesa, skorzystalibyśmy, z któregoś z adeptów naszej Akademii.
- To jednak mogłoby zniszczyć karierę karierę młodego chłopaka, więc dobrze, że nie musieliśmy korzystać z takiego rozwiązania.
Komentarze (4)