Molby: Andy musi na to zasłużyć
Gdyby Andy nie strzelił dwóch bramek decydujących o końcowym rezultacie spotkania, zapewne wszyscy wytykaliby mu zmarnowanie kilku dogodnych sytuacji. Carroll dostał duży kredyt zaufania w ostatnich dwóch meczach. Trzeba jednak pamiętać, że każdy napastnik czuje się pewniej, gdy rozegra większą serię meczów.
Na to jednak trzeba sobie zasłużyć.
Rozumiem jednak, dlaczego Anglik nie gra zbyt wiele w Premier League. Fani chcą oglądać Carrolla w każdym meczu, ale Liverpool musi zachować zdrowy rozsądek.
The Reds chcą, by koniec sezonu był inspiracją do przyszłorocznej edycji BPL.
Okay, to, czy zakończymy ligę na siódmej, ósmej, czy też dziewiątej pozycji nie ma znaczenia w kwestii gry w europie, ale nadchodzące mecze mogą mieć spory wpływ na naszą przyszłoroczną formę oraz dyspozycję w majowym finale Pucharu Anglii.
Chelsea popełnia błędy, które musimy wykorzystać. Na Wembley udamy się pewni siebie i swoich umiejętności, ale trzeba przyznać, iż zespół z Londynu ostatnio miewa przebłyski formy z czasów kadencji Jose Mourinho.
Półfinał z ostatniego weekendu miał dwie twarze.
Pierwsza połowa pokazała nam, jak prawdopodobnie będzie wyglądał majowy finał. Mecz przypominał wydarzenia z 1986 roku, kiedy to Everton zdominował pierwszą odsłonę, lecz schodził do szatni z jednobramkową stratą.
Zastanawiam się, co działo się w przerwie. Druga odsłona wyglądała zupełnie inaczej.
Jan Molby
Komentarze (0)