BR: Liverpool to więcej niż klub
Brendan Rodgers wyjawił, że bardzo szybko przyzwyczaja się do życia w Liverpoolu oraz powiedział, że pasja, jaką mają kibice piłkarscy w tym mieście, pasuje do jego fascynacji piłką nożną.
Już od 1 czerwca, gdy podpisał kontrakt z LFC, Rodgers zaczął zwiedzać swoje nowe miejsce zamieszkania, spotykając się z bardzo ciepłym przyjęciem mieszkańców.
- Aklimatyzacja przebiega bardzo szybko. Liverpool to wyjątkowe miejsce, gdzie prawie każdy żyje futbolem - powiedział 39-letni trener.
- Spędziłem już sporo czasu zwiedzając miasto, żeby móc poczuć magię tego miejsca. W ten weekend wprowadzam się do nowego domu, co oznacza, że wcześniej nie traciłem czasu na poszukiwania swojego lokum.
- Już na samym początku zauważyłem, że to nie jest tylko klub, to styl życia ludzi z nim związanych. Bardzo mi to odpowiada, gdyż dla mnie piłka to pasja, cel w życiu.
- Mam nadzieję, że uda mi się dać powody do dumy naszym fanom. Zrobię wszystko, żebyśmy dobrze rozpoczęli ten sezon.
Pochodzący z Irlandii Północnej Rodgers nie był zaskoczony ciepłym przyjęciem przez mieszkańców Liverpoolu i obiecał, że odwdzięczy się swoim fanom poprzez powrót wielkich sukcesów na Anfield.
- To jest zawsze bardzo miłe, gdy jesteś akceptowany w nowym środowisku. Ciepłe przyjęcie przez kibiców było dla mnie bardzo ujmujące. Chcę osiągać sukcesy z piłkarzami LFC i przede wszystkim chciałbym zostać tutaj na wiele lat - taki był mój zamysł przed przyjściem do Liverpoolu.
- Nigdy nie wiesz, co się zmieni w piłce, jak potoczy się nasza sytuacja. Natomiast pewne jest to, że ten klub stoi na najwyższym poziomie. Na zawsze zapamiętam podejście tutejszych mieszkańców do piłki oraz do mojej osoby.
Jeszcze w tym tygodniu, Brendan wspomniał również o tym, że LFC to "idealny" klub dla niego i stwierdził, że styl gry Liverpoolu był głównym czynnikiem zachęcającym go do przejścia ze Swansea.
- W Liverpoolu, zarówno piłkarze, jak i kibice pokazują wielką klasę w swoim zachowaniu, podejściu do piłki.
- Oni to prezentują już od wielu lat. Nie tylko na boisku, ale także poza nim, the Reds stanowili wzór dla innych - ich styl był zawsze podziwiany przez resztę klubów w ostatnich dekadach.
- Wiem coś o tym, bo na Wyspach gra jest dosyć specyficzna. Szczerze mówiąc, oprócz Liverpool jest tylko kilka klubów, w których mógłbym zaszczepić swój ulubiony styl.
- Popatrzcie na Hiszpanów - ich styl gry i pracy ukształtowały ligę hiszpańską. Chcę, żeby moi piłkarze prezentowali styl Liverpoolu, a nie Hiszpanii, Barcelony czy Swansea.
- Już od ponad 20 lat the Reds nie zdobyli mistrzostwa. Zrobię wszystko, żeby przybliżyć nas do tego sukcesu. Klub z takimi tradycjami musi walczyć o najwyższe cele. Mam nadzieję, że w następnych latach osiągniemy upragnione mistrzostwo - zakończył Rodgers.
Komentarze (10)
Adriano Correira z Barcelony w Liverpoolu wooow !