Powrót dawnego "This Is Anfield"
Brenadan Rodgers pomagał wczoraj w przywieszaniu najstarszego zachowanego znaku "This Is Anfield" w tunelu stadionu Liverpoolu. Znajdował się on tam przez 24 lata, a w 1998 roku zastąpiono go nowszą wersją.
Nowy menedżer the Reds zaproponował jednak powrót do starego plakatu i wyjaśnił, co skłoniło klub do takiej decyzji.
- Dla mnie ważne są trzy rzeczy - powiedział Rodgers - Kiedy przybywa się do klubu piłkarskiego, trzeba mieć świadomość przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
- Nostalgia w tym miejscu jest ogromna. Czułem po prostu, że to znak i symbol tego, czym był Liverpool przez wiele lat.
- Znak został zamieniony w 1998 roku, jednak wisiał tu od 1974, w okresie fenomenalnych sukcesów klubu.
- Dla mnie jest to symbol dawnego Anfield. Żyjemy w erze nowoczesnego futbolu, ale myślę, że bardzo ważne jest pamiętanie o wspaniałej przeszłości Liverpoolu, a "This Is Anfield" to jej znacząca część.
Znak ten został wprowadzony za czasów Billa Shankly'ego i miał na celu przestraszyć przeciwników wychodzących na murawę Anfield.
Szkot tłumaczył, że przypomina on "naszym piłkarzom dla kogo grają i rywalom przeciwko komu grają".
Wczoraj obecny szkoleniowiec Liverpoolu stwierdził, że wykorzysta każdy sposób, aby mieć pewność, że odwiedzając Anfield przeciwnicy nie będą zbyt pewni siebie.
- Zawsze mówiłem, że niezależnie od tego w jakim klubie się gra, własny stadion jest bardzo, bardzo istotny. Uciekasz się do przeróżnych sposobów, dzięki którym można zyskać przewagę.
- Nie ma wątpliwości, że Anfield jest jednym z najwspanialszych miejsc w światowym futbolu, a co dopiero brytyjskim.
- Zawieszenie tutaj tego plakatu to tylko niewielki element przywracania chwały temu miejscu. Mam nadzieję, że będziemy robić to w następnych latach.
Głos zabrał także kurator muzeum LFC, Stephen Done:
- Ten znak widział najbardziej chwalebne lata w historii klubu. Był talizmanem dla najlepszych piłkarzy.
- To prawdopodobnie najważniejsza rzecz na Anfield. Wciąż wywołuje emocje i dla wielu znaczy bardzo wiele.
Komentarze (10)