Henry: Brendan jest inspiracją

Główny właściciel Liverpoolu - John Henry uważa, że klub dokonał bardzo mądrego wyboru powołując Brendana Rodgersa na menedżera zespołu i opisał szkoleniowca jako 'inspirującego' człowieka.

Henry obserwował w czwartek w Bostonie trening drużyny i wierzy, iż kibice na The Kop zostaną wyleczeni, widząc styl gry, który będzie realizował nowy menedżer.

- Brendan ma bardzo uporządkowane podejście i chce grać taki rodzaj piłki nożnej, który według nas kibice Liverpoolu z przyjemnością będą oglądać - powiedział Henry.

- Można zobaczyć z jakiego powodu został zatrudniony. To inspirujący człowiek.

- Jest bardzo charyzmatyczny, inteligentny, wie co chce osiągnąć i jest zdeterminowany by zrealizować swoje cele.

- Wszystkie opinie, które do tej pory o nim słyszałem były bardzo pozytywne.

- Nie chcemy wywierać na Brendanie żadnej presji mówiąc mu, że musi w tym roku zakwalifikować się do Ligi Mistrzów.

- Oczywiście on chce się tam zakwalifikować, wszyscy tego chcemy, tak jak każda drużyna w Premier League.

- W tym momencie po prostu staramy się ustabilizować wszystkie rzeczy - to powinien być jeden z naszych celów.

Henry uważa, że klub jest w bardzo dobrym stanie i powiedział, iż Fenway Sports Group jest obecnie w znacznie lepszej sytuacji i wie, jakie środki należy podjąć, aby poprowadzić klub do przodu.

- Wiemy teraz więcej niż wtedy, gdy kupiliśmy klub - dodał Amerykanin.

- Na początku nie wiedzieliśmy zbyt wiele. Mieliśmy około 20 miesięcy, by czegoś się nauczyć i to jest kierunek w którym chcielibyśmy iść. Pracujemy nad długoterminowym programem i jesteśmy w niego w pełni zaangażowani. Będzie to taki rodzaj futbolu, który chcemy grać.

The Reds przygotowują się na swój pierwszy mecz przedsezonowy, kiedy to spotkają się w sobotę z FC Toronto w Kanadzie zanim zmierzą się z Romą na stadionie Boston Red Sox - Fenway Park w środę.

- To pokrzepiające mieć tutaj Liverpool. Wiem, iż kibice Liverpoolu martwią się o Red Sox i wiem również, że fani Red Sox martwią się o Liverpool, ale są to dwa bardzo ważne kluby.

- Musimy być w USA i bardzo dobrze znamy ten obszar. Tom Werner jest absolwentem Harvardu i wiedzieliśmy, że będzie to wspaniałe miejsce do treningu dla drużyny.

- Liverpool to światowy klub. W zeszłym roku byliśmy w Azji, w tym roku jesteśmy w Ameryce Północnej. Musimy spróbować zyskać więcej kibiców.

- W tym roku tak naprawdę koncentrujemy się na tym, by upewnić się, że jesteśmy gotowi do pierwszego meczu ligowego. To nasz cel numer jeden. Czeka nas wiele pracy, by wprowadzić nowy system.