Allen to przyszłość Walii
W jednej z ostatnich rozmów Gary Speed zdradził swojemu byłemu koledze z reprezentacji Robbiemu Savage'owi, w którym walijskim graczu upatruje nadzieję dla rodzimego futbolu.
- Joe Allen jest jedynym, którego warto obserwować - powiedział Speed. Minął rok i Allen stał się najdroższym Walijczykiem w historii, przechodząc do Liverpoolu za 15 milionów funtów.
Wspomnienie Speeda nadaje wszystkiemu tragicznej otoczki. Nie zdążył zobaczyć, jak jego protegowany czyni tak ważne ruchy umożliwiające ukazanie pełni swych umiejętności, co do których Speed nie miał żadnych wątpliwości i w których pokładał tak wielkie nadzieje.
Oczywiście nie oznacza to jednak, że pozytywny wpływ Speeda, jaki wywarł na 22-latku skończył się wraz z jego tragiczną śmiercią sprzed dziewięciu miesięcy. Przygotowując się do debiutu w Liverpoolu Allen wciąż czerpie inspirację ze swojego byłego menedżera, dziękując mu przy tym za wiarę, którą został przez niego obdarzony.
- Zawsze przyjemnie jest słyszeć miłe słowa, w dodatku od tak wielkich ludzi. Nie ma zbyt wielu osób z takim doświadczeniem, jakie miał on - stwierdził Allen.
- Takie słowa dają ogromną motywację, szczególnie, gdy przeżywa się gorsze dni i pojawiają się wątpliwości. Wtedy wraca się do tamtych opinii, co pozwala uświadomić sobie, że wcale nie jest się takim słabym.
- Wywierał na wszystkich bardzo duży wpływ. Wielki człowiek, za którym każdy tęskni, osobistość futbolu. Jego śmierć była dla mnie strasznym przeżyciem.
- Dał mi szansę wykazania się w reprezentacji. Muszę przyznać, że zawsze miałem szczęście do dobrych trenerów.
Pokusa współpracy z innym ważnym w jego życiu menedżerem, Brendanem Rodgersem przywiodła Allena na Anfield. Podobnie jak Speed, Rodgers wierzy w potencjał Allena i jego zdolność do gry na najwyższym poziomie stwierdzając jeszcze podczas pobytu w Swansea, że jego podopieczny ma umiejętności pozwalające mu na stanie się gwiazdą w czołowych angielskich klubach.
Jednak żaden z nich nie wykazywał zainteresowania Allenem. Uczynił to dopiero Liverpool na wyraźny rozkaz Rodgersa, który zapewnia, że to "niesamowity" i "wyjątkowy" talent, który odegra kluczową rolę w tworzonej przez niego drużynie.
- Wypowiedział wiele pochlebnych słów, co jest bardzo miłe - przyznał Allen.
- To menedżer, który kształtuje w zawodniku wiarę i pewność siebie. Jego metody naprawdę działają i pomagają, o czym można przekonać się już na murawie.
- Jestem pewien, że z czasem wszyscy piłkarze przyznają mi rację. Myślę też, że podobnie jak ja nie mogą się już doczekać dalszej pracy z nim.
Elokwentny, dobrze wychowany i do tego skromny Allen zaprzecza tym, którzy twierdzą, ze piłkarz nie może mieć cech olimpijczyka.
Był jedną z pozytywnych postaci drużyny Wielkiej Brytanii mimo ogólnie nieudanego startu w igrzyskach, w których to wszyscy Brytyjczycy oczekiwali od zespołu złotego medalu. W dodatku w jednym z meczów popełniono ogromną gafę, przypisując Allenowi w programie meczowym angielską narodowość, co później uznano za "wielką pomyłkę".
Jednak nie to skłoniło Rodgersa do wydania 3/4 budżetu transferowego na Allena. Rodgersowi potrzebny jest zawodnik, który zapewni jego zespołowi anty-brytyjski styl gry oparty na posiadaniu piłki. Statystyki Allena z zeszłego sezonu stawiają go niemal na równi z Xavim i Iniestą, duetu z Barcelony, który z piłki nożnej uczynił prawdziwą sztukę.
- Można czytać statystyki na dowolny sposób. Nie ukrywam, że wspaniale jest słyszeć takie rzeczy. Kiedy widzi się porównania do takich zawodników, brzmi to jak jakiś sen.
- Uwielbiam Xaviego i Iniestę. Inspiruję się ich grą, podpatruję zagrania, próbuję ich naśladować.
Rodgers uważa Allena za "typowego Hiszpana" pod względem stylu gry, ale jak już prorokował Speed, jest on przyszłością Walii i zarazem teraźniejszością.
Tony Barrett
Komentarze (2)
PS. Proszę o aktywacje na forum nick: Zicku