LFC - Arsenal: Statystyki
Już dziś o 14:30 Liverpool zmierzy się na Anfield z Arsenalem. Za pośrednictwem oficjalnej strony prezentujemy najciekawsze statystyki dotyczące starć pomiędzy zespołami.
Ligowe mecze:
Anfield: Liverpool - 48 zwycięstw, Arsenal - 23 zwycięstwa, 17 remisów
Ogółem: Liverpool - 69 zwycięstw, Arsenal - 61 zwycięstw, 46 remisów
W ostatnim starciu na Anfield Arsenal zwyciężył 2:1. Karnego dla the Reds nie wykorzystał Dirk Kuyt, z kolei obrońca gości Laurent Koscielny wpakował piłkę do własnej bramki. Kanonierzy odnieśli zwycięstwo dzięki bramce Robina van Persiego w doliczonym czasie gry.
Owa porażka nie pozwoliła cieszyć się Liverpoolowi z podwójnego zwycięstwa nad Kanonierami w sezonie po tym, jak w pierwszym meczu na Emirates wygrali 2:0. Wówczas Aaron Ramsey zdobył bramkę samobójczą, a wynik ustalił Luis Suarez.
The Reds zdobyli w ligowych meczach z Arsenalem łącznie 9 hat-tricków. Ostatnie cztery miały miejsce na Anfield, najświeższy - Petera Croucha z marca 2007.
Liverpool wygrał w Premier League 15 starć z Arsenalem, 13 remisując i 12 przegrywając.
The Reds nie zdobyli gola w jednym z ostatnich 18 domowych spotkań z Londyńczykami.
Największe zwycięstwo nad nimi na Anfield, 5:0, miało miejsce w kwietniu 1964. Z kolei w listopadzie 1952 the Reds przegrali najwyżej w historii, bo aż 1:5.
W ostatnich 116 ligowych meczach na Anfield, od sierpnia 2003, gdy Liverpool jako pierwszy zdobywał gola, przegrywał tylko trzykrotnie - zawsze z Arsenalem.
Jeśli Liverpool zdobędzie bramkę, będzie to ich 250. gol przeciwko Kanonierom w ligowych starciach. Jedynie Aston Villa, Manchester City, Newcastle United, Everton i Sunderland mogą pochwalić się lepszym wynikiem.
Od czerwonej kartki Joe Cole'a w tym meczu dwa lata temu żaden zawodnik Liverpoolu nie został na Anfield wyrzucony z boiska.
Wyjściowa jedenastka the Reds w zeszłotygodniowym meczu z Manchesterem City była najmłodszą od grudnia 2003. Średnia wieku wyniosła 24 lata i 364 dni.
Jeśli Steven Gerrard zdobędzie w tym sezonie gola w lidze, wyrówna klubowy rekord należący do Billy'ego Liddella, który strzelał bramkę w 14 kolejnych sezonach.
Arsenal zakończył poprzednie rozgrywki na trzecim miejscu, odnosząc na wyjazdach 9 zwycięstw i 7 porażek.
Kanonierzy przegrali zaledwie jedno z ostatnich 10 ligowych starć z the Reds i tylko 2 z ostatnich 13.
Od sierpnia 1998 podczas wszystkich 13 wizyt na Anfield nie zachowali czystego konta.
Arsene Wenger od chwili przejęcia klubu w 1996 wygrał 10 z 31 ligowych meczów z the Reds.
Ostatni mecz poprzedniego sezonu z West Brom był 600. Francuza w roli menedżera Arsenalu. Zwyciężył w 347 spotkaniach, zremisował 150, przegrał 103.
Zdobywali bramkę w 28 na 30 spotkań z Liverpoolem we wszystkich rozgrywkach.
Od 16 lat regularnie znajdują się w czołowej czwórce. Ostatni sezon poza nią to 1995/96 pod wodzą Bruce'a Riocha.
Jedynie Manchester United zwyciężył w Premier League więcej razy (9) na Anfield, niż Arsenal (5).
Od marca 2007, kiedy to Liverpool wygrał na Anfield 4:1, są niepokonani w lidze na tym stadionie. Przegrali jedynie w 2008 w Lidze Mistrzów.
Razem z Evertonem mają na koncie najwięcej ligowych zwycięstw na Anfield (23).
Jedynie 3 gole dzielą obie drużyny od osiągnięcia liczby 100 bramek w Premier League w starciach pomiędzy oboma klubami.
Arsenal ma szansę dwa razy z rzędu wygrać na Anfield. Ostatni raz dokonali tej sztuki w sezonie 1974/75.
Kanonierzy stracili w zeszłym sezonie 32 gole na wyjazdach. Z czołowej dziesiątki jedynie Newcastle miało gorszy wynik.
Od poprzedniego sezonu chłopcy Wengera nie potrafią zdobyć bramki w dwóch kolejnych spotkaniach.
Ostatni raz, kiedy nie strzelili gola w trzech spotkaniach z rzędu miał miejsce w lutym 2009. Odnieśli wówczas cztery bezbramkowe remisy.
Zremisowali 5 z ostatnich 6 ligowych meczów, wygrywając jedynie z West Brom ostatniego dnia poprzedniego sezonu.
Zdobywcy bramek (liga w nawiasie):
Liverpool: Suarez 2 (1), Borini 1 (0), Downing 1 (0), Gerrard 1 (0), Johnson 1 (0), Skrtel 1 (1), samobóje 1 (0).
Komentarze (4)
Pozdrawiam
przeciez w tamtyn sezonie z nimi wygralismy na The Emirates...
Już poprawione, ogromnie przepraszam, ślepa ja. -.-