Allen: Wzrost nie ma znaczenia

Joe Allen mówi o walce, jaką stoczył na początku swojej kariery, aby udowodnić, że wzrost nie ma znaczenia na piłkarskim boisku. Mierzący 168 cm pomocnik jest jednym z najniższych graczy w Premier League, jednak nie przeszkodziło mu to w zaprezentowaniu bardzo dobrej dyspozycji w meczach z Arsenalem i Manchesterem City.

W wywiadzie dla nowego numeru miesięcznika Liverpool FC, Allen mówi o całej swojej przeprawie w której chciał coś udowodnić ludziom, którzy w niego wątpili.

- Wzrost mógłby być problemem dla innych ludzi, ale nie dla mnie. Była to uciążliwa sprawa, z którą musiałem walczyć, ale tak naprawdę zbytnio mi to nie przeszkadzało. Wciąż ścigam swoje marzenia, wierzę w siebie. Trzeba dążyć do wybranego celu - powiedział Allen.

- Możesz zapytać kogokolwiek w naszej szatni i jestem pewien, że powiedzą ci, iż spotkały się kiedyś z osobą, która w nich wątpiła. Sądzę, że właśnie dlatego znaleźli się obecnie w tym miejscu - mieli na tyle mocną psychikę, aby udowodnić niedowiarkom, że byli w błędzie. Myślę, że piłka nożna to gra, w której każda osoba znajdzie dla siebie jakiś styl gry lub odpowiednią pozycję na boisku.

- Sądzę, że talent jest istotny w futbolu. Na boisku ważna jest technika zawodnika, który jakimś zagraniem może zrobić różnicę. Uważam, że siła fizyczna w takim wypadku schodzi na drugi plan.

- Sprawność fizyczna również jest ważnym elementem, ale każdy może nad tym popracować. Z drugiej strony natomiast technika i talent są rzeczami wrodzonymi. Albo je posiadasz, albo nie. Jeśli nie masz talentu to nie możesz grać w piłkę nożną.

- Miałem kilka problemów w karierze z powodu mojego niskiego wzrostu. W 2002 lub 2003 roku powiedziano mi, że nie mogę grać w środku pola, ponieważ trzeba być silnym fizycznie aby grać na tej pozycji. Dowiodłem, że ta teoria nie jest prawdziwa.

- Dla mnie Luis Aragones jest pionierem w tej dziedzinie, apostołem pięknej gry, która udowodniła, że dzięki technice również można osiągnąć wielkie rzeczy. A talent jest kluczowy.