Rafa: Nie było żadnych rozmów
Były menedżer Liverpoolu Rafael Benitez, ujawnił swoje zaskoczenie z faktu, iż po zwolnieniu Kenny'ego Dalglisha, klub nie zwrócił się do niego w celu ewentualnego przywrócenia go na Anfield.
Gdy w maju władze klubu postanowiły zwolnić Dalglisha z funkcji trenera, nie brano nawet pod uwagę kandydatury Brendana Rodgersa, ponieważ takie sławy jak Fabio Capello, czy Roberto Martinez, wyraziły swoje zainteresowanie posadą na Anfield.
Benitez, 53-letni hiszpański szkoleniowiec, który poprowadził Liverpool do zwycięstwa zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Pucharze Anglii, a także powtórnie doprowadził zespół do finału najbardziej elitarnych rozgrywek w Europie twierdzi, że w pełni zasłużył przynajmniej na zainteresowanie ze strony włodarzy klubu, przejawiające się przeprowadzeniem z nim rozmów, na temat ewentualnego, powtórnego zatrudnienia.
- To było bardzo dziwne, że nie złożono mi żadnej oferty - powiedział w wywiadzie dla irlandzkiego "Independent".
- Dobrze znam zawodników, klub oraz akademię, na dodatek, w ciągu ostatnich lat nabrałem więcej doświadczenia... Fani byli pozytywnie nastawieni do wybrania mnie na zastępcę Kenny'ego Dalglisha - dodał.
Były szkoleniowiec Interu Mediolan opuścił Anfield, za obopólną zgodą w 2010 roku po rozczarowującym sezonie, w którym zespół z Merseyside zajął w tabeli odległą, siódmą lokatę.
Pomimo tego nieudanego sezonu, Rafa przypomina jak wielkie były jego osiągnięcia i jak bardzo przysłużył się drużynie.
- Graliśmy bardzo wiele meczów o najwyższe stawki, walczyliśmy na wszystkich frontach i odnosiliśmy sukcesy - kontynuował swoją wypowiedź.
- Ludzie cały czas mówią o triumfach z przeszłości, a przecież zaledwie kilka lat temu Liverpool był numerem jeden w Europie - skwitował.
Liverpool zanotował bardzo kiepski start tegorocznych rozgrywek Premier League. Zespół pod wodzą Brendana Rodgersa zdobył zaledwie jeden punkt w trzech rozegranych spotkaniach.
Komentarze (33)
Wszystkie kluby i reprezentacje się o niego zabijają a my NIC
Jednak wiedz Rafa, że ciągle jesteś w naszych czerwonych sercach. Jeśli będzie taka możliwość, w LFC przyjmiemy z otwartymi rękoma. Tu jest Twój dom. YNWA Rafa!
Teraz to i tak już by chyba nie miało sensu. Powinien nigdy nie odchodzić...
Nie wiem ale jak dla mnie to Martinez przy calym szacunku trenerską sławą nie jest...
Przy całym szacunku, ale jednak on od dłuższego czasu nie trenuje i moglibyśmy na tym wyjść jak z Dalglishem.
Przy całym szacunku, ale jednak on od dłuższego czasu nie trenuje i moglibyśmy na tym wyjść jak z Dalglishem.
Fabio Capello jeszcze wieksza slawa..... zostawil reprezentacje anglii na ~3 miesiace przed mistrzostwami ;)
Co do Mou to mozna za nim nie przepadac ale trzeba mu przyznac ze jest geniuszem ktory z 4 klubami z innych lig zrobil mistrza kraju i z 2 zdobyl LM. Byle kto nie zdobywa tylu tytulow :)
Kim to On niby jest, że ma być jedynym zbawcą naszego klubu?
Bo z tego co ja pamiętam nie spełnił oczekiwań i rozpoczął rozpieprzanie klubu.
Jaśnie oświecony geniusz myśli trenereskiej, którego nikt nie chce ma nas zbwaić, bo 7 lat temu wygrał LM na totalnym farcie?
Bo po 4 latach udało mu się zudować drużynę zdolną do walki o mistrzostwo, które przez własne tchórzostwo przegrał i napstępnie rozpieprzył drużynę? Nie zapomnę bronienia remisu z jakimiś Wiganami, zmian Lucas->Mascherano gdy trzeba atakować, kłamstw, nieomylności, braku konsekwencji i nie uczenia się na swoich błędach.
Miał najlepsze wyniki w ciągu ostatnich 20 lat, ale to On rozpoczął rozpad Liverpoolu. Nie walać całej winy na właścicieli, bo Rafcio się przyczynił w dużym stopniu.
Na widok Dalglisha na ławce też stadion śpiewał jak chór...
Takie są fakty.
Bo przez 6 lat pokazał, że nie potrafi się na nich uczyć.
Masacra- Taaa tyle, że to było kiedyś, zatrudniliśmy Kenny' ego, który miał o wiele większe sukcesy z LFC niż Benitez i nic z tego nie wyszło, nie ma co się w piłce kierować sentymentami, potrzebny był ktoś nowy z nowymi pomysłami-taki jest Brendan Rodgers, ma wizję i pomysł, jest tu zaledwie 2 miesiące dajcie mu czas, a nie.
Pozdr.
No tak bo Benitez miał super start w lidze ;) fakt lepszy niż Brendan, ale miał łatwiejszych przeciwników i nie miał rozpieprzonej drużyny, budowanej bez pomysłu.
W 2 miesiące Brendan nie naucyz ich od nowa grać w piłkę, ale widać progres.
Nikt nie wylewa szamba na Beniteza, same suche fakty. Wymieniłeś kilka wielkich klubów, to teraz powiedz w którym z nich trener wytrzymałby na stanowisku 4 lata bez wygrywania jakiekolwiek trofeum? Pod tym względem faktycznie byliśmy ewenementem.
A cóż w tym stylu jest przereklamowanego ? Irytujący, nudny być może (mnie tam się podoba). Ale w momencie gdy dojście drużyny do półfinału LM jest odbierane za klapę sezonu to chyba słowo przereklamowany po prostu nie pasuje.
Przereklamowany styl Barcelony, a kto powiedział, że mamy grać jak Barcelona? Gra Swansea wszystkich zachwycała, Rodgers chce to stworzyc tutaj.
Bo nasz styl gryza Benia był supermegaatrackyjny i skuteczny, bez jaj.
Piszesz oszacunku i pokorze, a nazywasz styl Barceolny, który potrafi zmiażdżyć wszystko i wszystkich, przereklamowanym, może i wydaje się nudny, ale jest zabójczo skuteczny i inaczej niż autobusem nie da się z nimi grać.
A czy w któymkolwiek z tych klubów ktoś miał skład, bez ładui składu, budowany bez pomysłu,a raczej z pomysłem sprzed 20 lat? Daj Rodgersowi pracować w spokoju, po 3 meczach jest fjanie,bo nie gracze zamiast kopać się po cozle zaczynjaą myśłeć na boisku, a wyniki przyjdą z czasem, Liverpool będzie się odradzał w bólach, za Rafcia pierwszy sezon przy o wiele słabszej konkurencji skońzyliśmy na 5 miejscu, Arsenal rok temu miał tragiczny start i skończył na 3 miejscu.
Dajcie mu spokojnie pracować, a Rafael niech się trzyma od tego klubu z daleka, nikt Go tu nie zatrudni, i dobrze.
Graliśmy w 2005/06 całkiem, całkiem.
Ale nasz styl gry nie odznaczał sie finezja, polotem ani pięknem gry poza włąśnie drugą połową 2008/09, nie graliśmy atrakcyjnej piłki za Beniteza, nie zaklinajcie rzeczywistości.
Cała Europa sie nas bała w sezonach 2007/08, 2008/09.
Rafcio to geniusz na turnieje, na ligę już nie ogarnia.
Alonso odszedł przez Beniteza ;)
Mascherano zastąpił Lucas, a Xabiego?
Miał Aquilani, ale Rafcio wywalił na niego 17 mln i nie dawał mu grać.
Graliśmy z zębem? Z silniejsyzmi i ważnych meczach owszem, a z cieniasami i średniakami regularnie dawaliśmy dupy.
Styl gry powalał na kolana tylko przez drugą połowę sezonu 2008/09, ja tu nie piszę o wygrywaniu tylko o stylu gry.
KRÓL Dalglish, a nie "król", nie ważne co Rafcio zrobił, nie jest w 1/10 tak zasłużony dla Liverpoolu jak Kenneth Dalglish.
Rafcio też się do tego przyczynił i nie wybielać Go.
Od Niego się to wszystko zaczęło, Roy to spartaczył jeszcze bardzie, a Kenny nie wiadomo co chciał zrobić.
Ja Go szanuje za te tytuły, ale pamiętam zbyt wiele jego minusów, których ludzie nie pamiętają, sam z resztą broniłem Go prawie do końca, ale miarka w końcu się przebrała.