Barnes: Nie oczekujcie cudów
Były zawodnik Liverpoolu John Barnes zaapelował do kibiców, aby nie wywierali niepotrzebnej presji na młodym Raheemie Sterlingu i nie widzieli go w roli zbawcy słabo radzącej sobie na starcie sezonu drużyny.
Liverpool zajmuje trzecią pozycję od końca wskutek niewygrania ani jednego z trzech pierwszych meczów pod wodzą nowego menedżera, Brendana Rodgersa.
- Nierealne jest pokładanie wszystkich oczekiwań na barki tak młodego chłopca - stwierdził Barnes w wywiadzie dla BBC Radio Merseyside.
17-latek otrzymał w poniedziałek od Roya Hodgsona powołanie do dorosłej reprezentacji Anglii.
Selekcjoner bronił swej decyzji, pomimo iż Sterling rozegrał zaledwie trzy mecze w pierwszej drużynie Liverpoolu.
- Nie może myśleć, że stał się już częścią zespołu i osiągnął cel - powiedział Hodgson przed dzisiejszym meczem z Ukrainą.
- Oczywiste jest, że wprowadzając do składu zawodnika, który dopiero pojawił się na scenie stworzę świetny materiał na nagłówki gazet.
- Wyjaśniłem już powody tej decyzji i zamierzam również porozmawiać o tym z samym Raheemem. Będzie miał dużo szczęścia, jeśli zbliży się do murawy, jako że wielu graczy zostało powołanych wcześniej.
Barnes, który podczas dziesięciu lat rozegrał ponad 400 meczów w barwach the Reds, dodał:
- Z punktu widzenia Raheema jestem pewien, że będzie ogromnie szczęśliwy z tego powołania.
- Mam nadzieję, że nie powtórzy losu Theo Walcotta, który jako nastolatek pojechał z kadrą na Mistrzostwa Świata i którego kariera reprezentacyjna, z powodu zbyt wielkich oczekiwań, przeżyła lekkie załamanie.
- Nie chcę wywierać na nim żadnej presji, ponieważ gra w drużynie, której w obecnej chwili nie wiedzie się najlepiej.
- Czy w związku z powołaniem pojawi się na nim presja ożywienia gry Liverpoolu? Jeśli drużynie nie idzie, nie powinno się oczekiwać cudów od młodego chłopca i wywierać na nim dodatkowej presji.
- Byłoby wspaniale, gdyby wchodził do zespołu przepełnionego pewnością siebie, zwycięskiego. Nie byłoby wówczas nacisku na jego występy.
- Nie wiem, jak sobie z tym wszystkich poradzi, ale zachęcam ludzi, by nie przesadzali z oczekiwaniami wobec niego - zakończył.
Komentarze (1)