Boss: Stevie jest w formie

Przykra czerwona kartka, którą obejrzał Steven Gerrard w ostatnim meczu kadry Anglii może być błogosławieństwem dla Liverpoolu, uważa Brendan Rodgers. W rozmowie z oficjalną stroną klubową menadżer odniósł się również do powołania Raheema Sterlinga do kadry narodowej.

Kapitan The Reds został odesłany do szatni pod koniec zremisowanego meczu przeciw Ukrainie, we wtorek, co oznacza dla niego przymusową absencję w październikowym meczu eliminacyjnym do MŚ z San Marino.

Rodgers wierzy, że jeden mecz mniej pozwoli 32-latkowi na pozytywne przysłużenie się klubowi z Merseyside, który czeka siedem meczy w ciągu 22 dni, na trzech różnych frontach.

– Oczywiście nigdy nie jest miło, gdy piłkarz musi opuścić mecz – mówi boss, i zaraz dodaje: – Każdy profesjonalista jest dumny, gdy może reprezentować barwy narodowe, a zwłaszcza Steven, będący kapitanem kadry.

– Wiem, że to wielki zaszczyt dla niego. Jednak kiedy ktoś musi opuścić spotkanie, wtedy ktoś inny dostaje swoją szansę, a w następnej kolejce obaj są do dyspozycji trenera.

Wyrzucenie z boiska kapitana, raptem kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego nie mogła spodobać się również trenerowi klubowemu.

– Myślę, że został potraktowany zbyt surowo – kontynuuje Rodgers. – Każdy, kto oglądał to spotkanie powie, że sędzia zagalopował się z pokazywaniem żółtych kartek, mało tego, zdaje się zupełnie niesłusznych.

– Oczywiście to z perspektywy Stevena, musiało to być niezwykle rozczarowujące. Pierwszą kartkę zobaczył za uderzenie łokciem w twarz rywala, przy walce o górną piłkę.

– Druga żółta kartka, jeśli uważnie się przypatrzymy, pokazana została za atak na rywala od tyłu, choć widać, że Steven chciał trafić w piłkę, co zresztą zrobił, dotykając jej. Dlatego sądzę, że odesłanie go było bardzo przykre, gdyż wnosił bardzo wiele do gry, jednak czasami sytuacja obraca się przeciw tobie.

Pomimo czerwonej kartki, Rodgers był pod wrażeniem występów kapitana podczas meczy reprezentacyjnych, wpierw przeciw Mołdawii, a potem w starciu z Ukrainą na Wembley.

– Uważam, że był znakomity podczas obu gier, choć w pierwszym meczu na drugą połowę na boisko już nie wyszedł. W konfrontacji z Ukrainą zagrał fantastycznie, ukazując najwyższy poziom umiejętności , doskonałych podań i wielkiej energii.

– Roy Hodgson doskonale rozumie zarządanie klubami, gdyż pracował w nich przez wiele lat.

– Pokazał to wystarczająco jasno, dając szansę odpocząć kapitanowi podczas drugiej połowy meczu z Mołdawią, po to, by pozwolić Gerrardowi na zebranie sił na wtorkowy pojedynek. Pomocnik dopasował się do decyzji trenera, gdyż rozmawiałem z nim kiedy wrócił do Melwood i wiem, że czuje się z tym dobrze.

Oglądając z kuluarów zmagania na Wembley, nie sposób przeoczyć obecności w kadrze 17-letniego Raheema Sterlinga, powołanego wcześniej przez Hodgsona, czyniąc to wydarzenie kolejnym przełomowym momentem w karierze młodocianego skrzydłowego od czasu swojego debiutu w pierwszym zespole na Anfield.

Menadżer był zadowolony z młodego protegowanego, ale ostrzegł, że teraz czeka go wiele pracy. – Otrzymałem telefon od Roya, który wyjaśnił mi powody powołania młodego gracza, które były bardzo proste. – wyjaśnia Rodgers.

– On czuje, że może być przyszłością angielskiej kadry, choć nie dostał szansy zaprezentowania się na boisku. Jednak to dla niego szansa, by poczuć sens swojej kariery oraz tego, co może osiągnąć w ciągu kliku najbliższych lat.

– Raheem wyśmienicie rozumie, jak ciężko musi pracować, aby na stałe dojść do tego poziomu, ale postępy, jakie uczynił w tak młodym wieku robią wrażenie.

– Nie pozostaje nam nic, jak tylko utrzymać go w perspektywie ciągłego rozwoju i wierzyć w dalszy rozwój w najbliższych latach, który pozwoli stać mu się bardzo cennym piłkarzem dla Anglii – kończy boss.