Ferguson: Połóżmy kres nienawiści
Sir Alex Ferguson wezwał do położenia kresu nienawiści, jaka występuje między odwiecznymi wrogami - Manchesterem United i Liverpoolem. Oba kluby posiadają ogromną historię i zaciekle rywalizują ze sobą, zarówno na boisku, jak i poza nim.
Jednak w tym tygodniu po opublikowaniu przez Niezależną Komisję Hillsborough raportu oczyszczającego z poniesienia jakiejkolwiek winy kibiców Liverpoolu za tragiczne wydarzenia z 1989 roku, w których zginęło 96 osób, Ferguson pragnie zdecydowanego polepszenia relacji, przez co rywalizacja stanie się bardziej przyjazna.
- Jesteśmy dwoma wielkimi klubami, my i Liverpool - powiedział Ferguson przed sobotnim starciem z Wigan. Musimy zacząć rozumieć swoje wzajemne problemy. Być może istnieje szansa, aby zmieniło się nastawienie obu klubów w stosunku do siebie.
- Fakt, że zagramy przeciwko sobie już po ujawnieniu w ostatnich dniach raportu powinien przynieść dodatkowe skupienie. Oba kluby poprzez futbol poniosły ofiary śmiertelne. Miejmy nadzieję, że fani w trakcie meczu swoim dopingiem będą wspierać tylko ukochaną drużynę i na tym się skończy.
W kolejny weekend dojdzie do pojedynku obu drużyn na Anfield, mając przy tym nadzieje, że kontrowersyjne zachowania z poprzedniego sezonu nie będą miały już miejsca.
Napastnik Liverpoolu, Luis Suarez został zawieszony wówczas na osiem spotkań z powodu obraźliwych wyzwisk na tle rasowym w kierunku Patrice'a Evry na Anfield w październiku zeszłego roku.
Następnie obaj zawodnicy nie uścisnęli sobie dłoni przed meczem na Old Trafford w lutym tego roku, ponownie rozpętując kłótnie na boisku, zaś Czerwone Diabły ostatecznie wygrały 2:1.
Komentarze (23)
NAWET SIE UŚMIAŁEM )
Przesadzasz...
a jeszcze w 2002 mowil: "My greatest challenge is not what's happening at the moment, my greatest challenge was knocking Liverpool right off their f*****g perch. And you can print that."
No i udało mu się. A L'pool stał się 'typical mid-table team'.