Boss: Musimy być skuteczniejsi
Brendan Rodgers domaga się od swoich zawodników zabójczego instynktu strzeleckiego w polu karnym przeciwnika, jeśli Liverpool ma zacząć zdobywać w końcu punkty.
Boss The Reds nie ukrywa, że pracuje nad tym, by w styczniu pozyskać napastnika, mogącego zapewnić Czerwonym regularny wysyp goli.
Menadżer chce, by jego zawodnicy strzelali więcej bramek. Póki co Liverpool ma na koncie 4 trafienia w 5 meczach ligowych, co jest stanowczo za słabą statystyką.
- Mówiłem zawodnikom w przerwie meczu z Manchesterem, że musimy grać także efektywnie.
- Zespół musi strzelać bramki. Nie otrzymujesz punktów za tworzenie sytuacji strzeleckich i częste przenoszenie swoich akcji w pole karne przeciwnika.
- Głównym zadaniem drużyny jest strzelanie bramek, w przeciwnym razie nie będziesz wygrywać. Jest to element gry, nad którym pracujemy i chcemy go szybko poprawić.
- Wiem, że potrzeba mi gracza w formacji ofensywnej o odpowiednim DNA strzeleckim. Pracowaliśmy nad tym w czasie letniego okienka transferowego, ale ostatecznie nie wszystko poszło po mojej myśli.
- Musimy poczekać z tym jednak do stycznia, by spróbować zakontraktować pewien typ zawodnika, który zagwarantuje klubowi bramki.
Mimo porażki z United, Rodgers dostrzega wiele pozytywów w grze Liverpoolu.
- Sądzę, że wszyscy widzą progres, jaki notujemy. Istotnym faktem jest dla mnie to, że coraz mocniej kontrolujemy swoje spotkania, mając dobre posiadanie piłki.
- Panowaliśmy na boisku i nadawaliśmy ton grze z Manchesterem. Mierzyliśmy się z doświadczonym rywalem, którego zdominowaliśmy. Dla mnie to właściwy sygnał - podsumował boss Liverpoolu.
Komentarze (1)