Sahin: Klub mi w tym pomoże
Nuri Sahin ma nadzieję, że dzięki regularnym występom w Liverpoolu na dobre wróci do gry w reprezentacji swojego kraju. 24-letni pomocnik zaliczył kapitalny debiut w drużynie Turcji w 2005 roku strzelając gola w swoim pierwszym meczu.
Stał się najmłodszym graczem, który przywdziewał trykot swojej drużyn narodowej.
Póki co Sahin ma na koncie 33 mecze w reprezentacji, na przeszkodzie do kolejnych występów stanęły jednak kontuzje.
Piłkarz liczy na to, że stanie się regularnym członkiem zespołu Abdullaha Avciego.
- Przede wszystkim liczę na bardzo udany sezon w Liverpoolu. Chcę grać tyle spotkań, ile tylko będzie możliwe.
- Ostatnio doświadczyłem tego, jak bolesnym ciosem dla piłkarza może być poważny uraz.
- To oczywiste, że myślę o pierwszej jedenastce drużyny narodowej. To mój główny cel i uważam, że jestem coraz bliższy jego realizacji.
Turcja zajmuje aktualnie 4 pozycję w grupie, w której grają Holendrzy. Zespół Sahina ma do rozegrania 8 spotkań, które mogą zapewnić mu wyjazd na Mistrzostwa Świata do Ameryki Południowej.
- Wierzę, że będziemy w stanie grać na boiskach w Brazylii. To coś, nad czym się skupiam.
Sahin, który stał się pierwszym tureckim piłkarzem w drużynie Liverpoolu, wspomniał też o wielkiej pasji do futbolu, jaką mają jego rodacy.
- Futbol ma ogromne znaczenie w codziennym życiu w Turcji. Nie ma tam dnia, kiedy nie mówi się o piłce nożnej. Wszyscy są fanatycznymi kibicami tej dyscypliny - podsumował.
Komentarze (0)