Borini: Gole to tylko kwestia czasu
Fabio Borini twierdzi, że nie przejmuje się faktem, że nadal czeka na swój pierwszy strzał w Barclays Premier League i jest przekonany, że wkrótce znajdzie się w gronie strzelców Liverpoolu.
21-latek trafił do siatki w swoim debiucie dla the Reds na Anfield w meczu przeciwko FK Homel w sierpniu.
Pomimo tego, że po 10 występach dla klubu jest to jego jedyny gol, Borini nie martwi się tym.
- Nie sądzę, żeby był to jako taki problem. W rzeczywistości, w zeszłym roku jednego gola strzeliłem w październiku, a pozostałe dopiero po styczniu – powiedział dziennikarzom na Anfield.
- Strzeliłem już bramkę dla Liverpoolu w Lidze Europy i być może teraz jest właśnie taki październik, czas więc zacząć strzelać w Premier League.
- To tylko kwestia czasu. Nie chodzi o to, czy uważam, że trudno jest przystosować się do tego poziomu czy tej ligi. To kwestia czasu aż strzelę pierwszego gola w lidze.
- Jeżeli znajdujesz się na właściwych pozycjach i trzymasz się ich jak napastnik, gole przyjdą. Mam swoje cele, ale nie chciałbym o nich mówić, ponieważ wolałbym zachować je dla siebie.
Letni transfer Boriniego z AS Romy na Anfield pozwolił mu ponownie pracować z Brendanem Rodgersem, z którym pracował już zarówno w Chelsea jak i Swansea City.
To według napastnika jest jeden z czynników, który pomaga mu przystosować się do Merseyside.
- Odczuwam to tak, jakbym miał zaufanie menadżera, przede wszystkim w perspektywie osobistej, nie tylko jako zawodnik – powiedział Borini. To samo czuję do niego.
- To bardzo pomaga, ponieważ wiem, że na treningu mogę próbować nowych rzeczy i nie czuję presji, żeby pokazywać coś ponad to, co potrafię, ponieważ on już mnie zna.
- W Liverpoolu oczekiwania są zawsze wysokie ponieważ to czołowy klub – tak musi być. Ja jakże mam wielkie oczekiwania i dlatego tu jestem i wybrałem ten klub. Przystosowanie się było łatwe, ponieważ ludzie, personel i wszyscy mi to ułatwili. Bardzo mi to pomogło.
Jako 21-latek, Borini w wielu klubach byłby postrzegany jako młodzik – jednak w zespole, który szczyci się średnią wieku 23,38, reprezentant Włoch jest kimś w rodzaju doświadczonego rutyniarza w porównaniu do Raheema Sterlinga, Suso czy Andre Wisdoma.
- To nie tylko ja, wielu naszych zawodników jest bardzo młodych – rozważa Borini. Pierwszy rok w Premier League albo pierwsze mecze w Lidze Europy, jak ja – to bardzo ważne, ponieważ daje zespołowi pewien rodzaj świeżości i entuzjazmu.
- Pomaga mi także nauka od Stevena Gerrarda, Suareza czy Carraghera. To zawodnicy najwyższej klasy, którzy grali w każdym możliwym dla zawodnika rodzaju gry. Pomagają nam na treningach i w trakcie meczów.
Borini ma nadzieje, że znajdzie się w składzie na dzisiejszą potyczkę z jego rodakami z Udinese.
The Reds mają w pamięci pierwsze zwycięstwo w Barclays Premier League przeciwko Norwich i numer 29. podkreśla, że pewność drużyny jest duża.
Powiedział:
- Wszyscy jesteśmy w dobrych nastrojach, jednak tak samo było jeszcze przed tym zwycięstwem. Trzymamy się naszego sposobu gry. Mentalność pozostaje taka sama od początku sezonu. Panuje dobry nastrój.
- Bez względu na to, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe, zawsze staramy się robić to tak samo. Oczywiście w domu jest zawsze trochę inaczej, ponieważ mamy po naszej stronie tłum kibiców, ale zauważyłem, że nawet, kiedy nie gramy u siebie, wielu fanów podąża za nami, co daje nam dodatkową pomoc. Czy w domu, czy na wyjeździe, zawsze będziemy się starać dawać z siebie wszystko.
Na temat tego, czego Liverpool może spodziewać się od drużyny, która zakończyła ligę włoską w poprzednim sezonie na trzecim miejscu Borini dodaje:
- Możemy się spodziewać bardzo dużo od Udinese. To będzie dla nas bardzo dobry test. Grają formacją, która nie jest szczególnie dobrze znana w Premier League (3-5-2).
- W zeszłym roku stracili szansę gry w Lidze Mistrzów, więc będzie nam ciężko.
- Liga Europy do bardzo ważne rozgrywki. Gra przeciwko Udinese i innym zespołom, które powinny grać w Lidze Mistrzów, wzniesie nas na wyższy poziom – zakończył Borini.
Komentarze (5)
georgeAzbest ... Masakra. Nie wiem czy wiesz ale byli tacy ludzie jak : KRONIKARZE, MALARZE i RZEŹBIARZE.
Pozdrawiam...
Jeśli kronikarz opisuje go podobnie jak jest np. wyrzeźbiony (o ile to jego epoka) to każdy idiota wywnioskuje, że mógł wyglądać podobnie.