BR: Drużyna staje się potężniejsza

Brendan Rodgers wierzy, iż status Liverpoolu jako najmłodsza drużyna Premier League wróży wspaniałą przyszłość na Anfield. Statystyki ukazują, że po 6 ligowych meczach średnia wieku drużyny the Reds wynosi 23.38, a Arsenalu - 23.73.

Przed młodymi piłkarzami jest wciąż dużo pracy, jednak Rodgers jest zadowolony z postępów jakie czynią.

- Ta drużyna staje się coraz lepsza. To świetne uczucie patrzeć, jak młodzi się rozwijają – powiedział boss dziennikarzom zgromadzonym na Anfield.

- Zespół posiada w tym momencie odpowiedni balans. Mamy wybitnych, starszych graczy, ale młoda krew jest zawsze ekscytująca.

- Chłopcy, którzy się przebili do pierwszego składu pracowali bardzo dobrze. Czeka ich jednak jeszcze sporo pracy. Liczymy na to, że utrzymają koncentrację i skupienie. Wspaniale by było widzieć ich ciągły rozwój.

Raheem Sterling, Suso jak i Andre Wisdom zabłysnęli w ostatnich meczach Liverpoolu. Dziennikarz zapytał Rodgersa, czy myśli nad nowymi kontraktami dla swoich gwiazdek.

- Przyjrzymy się temu. Zawsze uważam, że musisz na niego zasłużyć, jednak nie ma żadnych wątpliwości co do pracy własnej włożonej w ich rozwój. Nad kontraktami zaczniemy myśleć w przeciągu kilku następnych miesięcy.

- Były już rozmowy między klubem a menedżerami piłkarzy. To wszystko jednak jest w bardzo wczesnym stadium.

Młody Sterling szczególnie zwrócił na siebie uwagę. Ostatnie występy 17-latka zaowocowały powołaniem do kadry Anglii w zeszłym miesiącu. Kariera skrzydłowego rozkwita, gazety okrzykują go kandydatem do pierwszego składu Trzech Lwów. Wczoraj Raheem dostał powołanie do kadry U21.

Jednak, jak ze wszystkimi młodymi talentami, Rodgers woli być nadto ostrożny.

- Raheem jest fantastyczny. Jest dobrym chłopcem który wspaniale wszedł do drużyny. Oczywiście, że zasługuje na miejsce w reprezentacji Anglii. Poziom jego występów jest wybitny.

- Na szczęście Anglia posiada bardzo doświadczonego menedżera i wspaniałą drużynę. Jeśli Raheem otrzyma powołanie, będzie w dobrych rękach.

- Widziałem w tym kraju wielu znakomitych, młodych piłkarzy, którzy w wieku 17, 18 lat byli za bardzo forsowani bądź nosili na barkach zbyt dużą presję. Gdy skończyli 21 lat, świat o nich zapomniał.

- Roy Hodgson ma dużo doświadczenia. Jestem pewien, że jeśli poczuje, że nadeszła odpowiednia chwila – powoła Raheema.

- Młodzi piłkarze potrzebują czasu, by się rozwinąć. Szczególnie w tym kraju chłopcy, którzy mają talent, są naciskani – kontynuuje Brendan.

- Chcemy mieć pewność, że ci chłopcy będą talentami zarówno w wieku 17 lat, jak i 27. Gdy są odpowiednio kierowani, może będą grać jeszcze mając 37 lat.

- Raheem jest bardzo zrównoważony, posiada wsparcie ze wszystkich stron. Robi wszystko w swoim czasie. Wciąż czeka go praca i nauka, jednak na szczęście jest bardzo skupiony.

- Nie jestem człowiekiem, który chce zniszczyć marzenie dziecka. Wszyscy piłkarze dorastają i chcą grać w topowym klubie oraz reprezentować swój kraj. Jeśli im się to uda – świetnie. Ja po prostu myślę, że trzeba wziąć pod uwagę, że każdy piłkarz się rozwinie w swoim czasie.

- W tym momencie, kariera Raheema zaczyna nabierać tempa. Chcemy, by kontynuował swoją pracę, by jego kształcenie szło w odpowiednią stronę.

Rodgers jest chętny, by znów dać szanse występu swoim młodym gwiazdom podczas dzisiejszego meczu z Udinese na Anfield. The Reds podejdą do wieczornego meczu po dwóch zwycięstwach z rzędu – menedżer pragnie, by zespół kontynuował passę.

- Poziom drużyny wciąż rośnie. Wynik meczy nie zawsze odzwierciedlał to, na co zasłużyliśmy. W tym momencie jesteśmy skupieni tylko na kolejnym występie.

- Chcemy zbudować dobry zespół oraz wygrywać mecze. Jedyny sposób by tego dokonać, jest koncentracja na najbliżym występie. Po dzisiejszym spotkaniu, nasze oczy będą zwrócone w stronę niedzielnego pojedynku na Anfield.

- Nie ma wątpliwości co do poziomu naszego występu przeciwko Norwich – był fenomenalny. Zbliżamy się do maksymalnej formy. Drużyna wykonała 730 podań w ostatnim meczu, posiadanie piłki wynosiło 67%. Wciąż naciskaliśmy na przeciwników.

- Poziom gry oraz całego występu daje dużą wiarę. Dzięki temu widzisz, jak ciężko piłkarze pracują na treningach. Pewność siebie zabierają ze sobą na murawę. Na szczęście, ich wysiłek został wynagrodzony 3 punktami.

Występ przeciwko Udinese jest pierwszym z czterech występów Liverpoolu na Anfield pod rząd. Następnymi przeciwnikami the Reds będą: Stoke City, Reading oraz Anży Machaczkała.

Jedyną wycieczką Czerwonych jest wyjazdowy mecz z lokalnym rywalem – Evertonem. Odbędzie się on 28 października.

- Kocham przebywać na Anfield – przyznał Rodgers – Jest to bardzo ekscytujące przeżycie. Za każdym razem jak tutaj gramy, otrzymujemy ogromne wsparcie. Gdy graliśmy przeciwko West Brom w zeszłym tygodniu, 6000 Kopites pojechało za nami. Gdy występowaliśmy w Norwich, mieliśmy również wspaniały doping.

- Nic nam jednak nie zastąpi domowych meczy. Październik będzie dla nas wspaniałym miesiącem. Nie mamy właściwie żadnych zaplanowanych podróży. Będziemy występować przed naszymi kibicami. Chcemy pokazać, że robimy cały czas duże postępy.

Gdy Liverpool pokonał Young Boys 5-3, Udinese zremisowało mecz 1-1 przeciwko drużynie Anży. Boss zdaje sobie sprawę z zagrożenia.

- Jesteśmy przygotowani, dokonaliśmy gruntownej analizy rywala. Wiemy o ich mocnych stronach oraz obszarach, które możemy wykorzystać.

- Zawsze patrzę na swoją drużynę oraz w jaki sposób możemy pokonać przeciwnika. Respektuję go. Czeka nas trudny mecz. Jesteśmy jednak skupieni, chcemy zdominować i kontrolować grę.

- Są niebezpiecznym zespołem, będziemy musieli grać uważnie w defensywie.

Jeden piłkarz będzie musiał być pilnowany w szczególny sposób. Jest to Antonio Di Natale – 34-letni napastnik, który w swojej kariere strzelił mnóstwo goli.

- On jest bardzo utalentowany, to jasne. Spójrz na jego dorobek strzelecki. Gra w strasznie inteligentny sposób, jest bystry oraz zdobywa dużo bramek.

- Jest piłkarzem, którego będziemy musieli uważnie pilnować. Zdaję sobie sprawę, że nie występował w ostatnich meczach Udinese, jednak jestem pewien, że dzisiaj zagra. Wiem, że każdy piłkarz marzy o grze na Anfield, dlatego będzie on dla nas zagrożeniem - zakończył nasz menedżer.