Allen: Wciąż będziemy walczyć
Joe Allen zapowiedział, że Walia nie zrezygnuje z marzeń o Mistrzostwach Świata w Brazylii, mimo słabego początku eliminacji. Po porażce 0-2 z Chorwacją, Smoki legitymują się zaledwie 3 punktami w 4 rozegranych spotkaniach.
Podopieczni Chrisa Colemana zajmują obecnie 5 miejsce w grupie i tracą 7 punktów do Chorwatów i Belgów.
Pomocnik Liverpool mówi, że zawodnicy nie porzucili jednak nadziei na finały MŚ.
- Wiedzieliśmy po swoich pierwszych dwóch porażkach, że czeka nas wyjątkowo ciężka przeprawa i będziemy musieli gonić uciekającą stawkę.
- Nie ukrywamy, że start eliminacji jest dla nas mocno rozczarowujący. Nie zamierzamy się jednak poddawać i podejdziemy do kolejnych spotkań z myślą o zdobyciu jak największej ilości punktów.
Walia przegrała 0-2 z Belgią, później otrzymała lekcję futbolu od Serbów (1-6), następnie udało jej się odbić od dna pokonując Szkocję w Cardiff 2-1.
Niestety Chorwaci za sprawą Luki Modricia i Mario Mandzukicia sprowadzili Walijczyków na ziemię.
- Chorwacja jest bardzo trudnym miejscem do grania dla każdej europejskiej drużyny - kontynuuje Allen.
- Przegrane zawsze są rozczarowujące, ale poziom gry gospodarzy nas przewyższał.
- W ostatnich dwóch meczach zanotowaliśmy jednak spory postęp. Odbiliśmy się od dna po starciu z Serbią. Była to jedna z najgorszych nocy w historii walijskiego futbolu.
- Ze Szkocją i Chorwacją zagraliśmy naprawdę niezłe spotkania i możemy dzięki temu spojrzeć z optymizmem w przyszłość - podsumował.
Komentarze (0)