Rangel: Czekamy na Brendana
Zawodnik Swansea, Angel Rangel oczekuje od kibiców swojej drużyny ciepłego przyjęcia Brendana Rodgersa, kiedy ten w weekend po raz pierwszy od momentu przejścia do Liverpoolu zawita na Liberty Stadium.
Rodgers jako menedżer the Reds już raz mierzył się z dawnym klubem. W zeszłym miesiącu prowadzeni przez Michaela Laudrupa Walijczycy pokonali podopiecznych Rodgersa 3:1 w rozgrywkach Capital One Cup. Swansea pozostaje niepokonana od czterech spotkań, a do meczu z the Reds przystąpi podbudowana wyjazdowym zwycięstwem z Newcastle.
Rangel, który jak do tej pory wystąpił w każdym meczu ligowym, uważa, że ostatnia świetna passa znacząco wpłynęła na wzmocnienie się pewności siebie wśród członków drużyny i liczy, że jego były menedżer powróci na Anfield z pustymi rękami.
- Brendan zostanie przez każdego bardzo ciepło przyjęty, gdyż wykonał w tym klubie wspaniałą pracę - przyznał Hiszpan.
- Nie możemy się już doczekać tego spotkania, szczególnie mając w pamięci ostatnią wygraną. Czeka nas trudny pojedynek, gdyż ostatnio radzą sobie naprawdę dobrze, a poza tym to wciąż wielki klub.
- Jesteśmy jednak przekonani, że możemy odnieść zwycięstwo.
- To inny Liverpool od tego, z którym mierzyliśmy się w zeszłym sezonie. Wówczas nie zwracali tak dużej uwagi na posiadanie piłki.
- Znamy ich menedżera, wiemy, że mają w składzie klasowych zawodników, jednak zachowamy naszą pewność siebie i miejmy nadzieję, ostatecznie wygramy.
- Niezwykle ważne jest zdobywanie punktów w meczach na swoim stadionie, spotkania wyjazdowe są jakby dodatkiem. Kluczowe są mecze u siebie, a póki co w tym aspekcie radzimy sobie całkiem dobrze - zakończył.
Komentarze (2)