BR: Steven jest efektywny

Brendan Rodgers broni sposobu, który używa Steven Gerrard, odrzucając tym samym sugestie, że kapitan Liverpoolu zmaga się z przystosowaniem do nowego stylu gry wprowadzonego przez irlandzkiego menedżera. Uważa także, że jego forma będzie rosnąć.

Gerrard w nietypowy dla siebie sposób osłabł w bezbramkowym spotkaniu na wyjeździe ze Swansea City w niedzielę, a do tej pory zaliczył zaledwie jedno trafienie w Barclays Premier League. Podczas, gdy w poprzednich ligowych kampaniach 32-latek był wystawiany na pozycji ofensywnego pomocnika, od czasu zatrudnienia Rodgersa jest ustawiany zdecydowanie głębiej.

Menedżer Liverpoolu ma nadzieję, iż bliski powrót Lucasa Leivy po kontuzji umożliwi Gerrardowi powrót do najlepszej formy, ale utrzymuje również, że obecna rola na boisku kapitana angielskiej reprezentacji nie marnuje jego talentu.

- Nie sądzę, żeby w realizacji zadań, które wyznaczam w jego grze nastąpiła wyraźna zmiana - powiedział Rodgers. Myślę, że Steven przez lata gry udowodnił, że jest zawodnikiem, który potrafi zrobić różnicę. Być może nie zdobył tylu bramek w tym sezonie ile by chciał, ale nadal jest efektywny. Jeżeli chodzi o obowiązki defensywne to robi dokładnie tyle, o ile go proszę. Oczywiście chcemy, aby nasi pomocnicy strzelali gole, wchodzili w pole karne i próbowali szczęścia. Praca jaką wykonuje Steven jest fantastyczna.

Liverpool już dziś zmierzy się na wyjeździe z Tottenhamem Hotspur, a tymczasem plany na styczniowe okienko transferowe osiągają zaawansowany poziom.

Rozmowy w celu zakontraktowania Thomasa Ince'a, skrzydłowego Blackpool są już na wysokim stadium. Rodgers ma nadzieję, że mianowanie Rafaela Beniteza tymczasowym menedżerem Chelsea nie narazi na szwank planowanego ruchu po napastnika londyńskiego klubu Daniela Sturridge'a.

Tony Barrett, Mike McGrath