Lucas: Bałem się zapomnienia
Lucas Leiva przyznał, iż obawiał się, że kibice Liverpoolu zapomną o nim, podczas jego długich przerw, spowodowanych kontuzjami. Stało się wręcz odwrotnie, Brazylijczyk odnalazł inspiracje w wielu życzliwych wiadomościach, które otrzymał od fanów.
Leiva został odsunięty od składu w sierpniu na czas swojej rekonwalescencji. Powrócił już do treningów w Melwood, a nawet zdążył już pomóc Liverpoolowi U-21 pokonać Middlesbrough, w zeszłotygodniowym meczu.
Lucas wyjaśnił jak ważne dla niego było wsparcie, które otrzymywał od trenera, kolegów z drużyny oraz fanów. Twierdzi, że właśnie dzięki temu udało mu się przetrwać te 3 miesiące, podczas których musiał oglądać mecze z trybun.
- Od czasu gdy nabawiłem się tej pierwszej, poważnej kontuzji, kibice są dla mnie bardzo ważni - powiedział Brazylijczyk.
- Kiedy nie grasz, obawiasz się, że ludzie mogą o tobie zapomnieć. W moim przypadku było całkowicie odwrotnie.
- Fani wysyłali mi wiadomości, w których pisali jak bardzo za mną tęsknią, to dawało mi siłę podczas tego trudnego okresu.
- Koledzy z drużyny zawsze mnie wspierali i stali za mną murem. Pamiętam jak Luis po strzelonej bramce miał wiadomość dla mnie, wypisaną na swojej koszulce. Takie małe rzeczy znaczą dla mnie bardzo wiele i pozwalają cały czas iść naprzód, nie poddawać się. Teraz moja kolej żeby im się odpłacić i pomóc drużynie.
- Brendan Rodgers był dla mnie bardzo dobry od swojego pierwszego dnia w klubie. Kiedy objął Liverpool, ja wracałem do składu po kontuzji kolana. Boss zapewnił mnie, że ma konkretne plany wobec mojej osoby. Dało mi to dużo pewności siebie. Robił wszystko co mógł, abym odczuwał komfort psychiczny i nie próbował przyspieszać mojego powrotu do regularnej gry, abym mógł spokojnie zakończyć rehabilitację.
Na czwartkowej konferencji prasowej Rodgers potwierdził powrót Lucasa do zdrowia i zakomunikował, iż pomocnik ma szansę na występ w sobotnim meczu z Southampton.
Z perspektywy Leivy, wyjście na Anfield po 3 miesiącach przerwy, będzie swoistym świeżym startem.
- Jestem podekscytowany możliwością występu jutrzejszym spotkaniu - kontynuował Lucas.
- Jak powiedział trener, będę brany pod uwagę podczas ustalania składu na Southampton. Muszę być cierpliwy i jestem przekonany, że wreszcie dostanę okazję, aby wspomóc drużynę.
- Długo nie grałem, ale wierzę, że z meczu na mecz moja forma będzie wzrastała. Nie mogę się już doczekać weekendu, to będzie dla mnie kolejny krok naprzód.
- Uważam, iż będzie to dla mnie jak świeży start. Czuję się silniejszy i już odliczam godziny do ponownego spotkania z fanami na Anfield. Przez ostatnie 3 miesiące oglądałem mecze z trybun, teraz chcę pomóc drużynie zdobywać punkty, których teraz tak bardzo potrzebujemy.
- Zbliżamy się do półmetka sezonu i jest bardzo ważne, abyśmy zaczęli wygrywać i awansować w tabeli. Grudzień i styczeń to dwa kluczowe miesiące dla drużyn w Premier League i nie możemy już sobie pozwolić na kolejne straty punktów, musimy zdobyć ich tyle ile tylko możemy.
Komentarze (8)
Od zera do bohatera...
hahahaha :) Genialna wypowiedź, nic dodać nic ująć. Chciałem tu napisać coś mądrego ale Ty wyjaśniłeś wszystko.