Jordan: Stać mnie na jeszcze więcej

Jordan Henderson oznajmił, iż nie pokazał jeszcze wszystkiego co potrafi, po tym jak zdobył zwycięską bramkę przeciwko Udinese, która zapewniła Liverpoolowi pierwsze miejsce w grupie A, tegorocznych rozgrywek Ligi Europy.

To była pierwsza bramka 22-latka w obecnym sezonie. Równolegle do meczu The Reds, Young Boys podejmowali na swoim boisku Anży Machaczkałe. Szwajcarzy swoją wspaniałą postawą i korzystnym dla nich wynikiem wywierali nieustanną presję na drużynie Brendana Rodgersa, która za wszelką cenę musiała wywieźć z Włoch komplet punktów.

Henderson ma nadzieję, iż jego bramka, która zapewniła drużynie z Merseyside miejsce wśród 32 drużyn pozostających w turnieju, będzie dla niego idealnym bodźcem do coraz to lepszej gry w nadchodzących tygodniach.

- Szczerze mówiąc, uważam, że mogę grać jeszcze lepiej. Cały czas ciężko na to pracuję - powiedział Anglik.

- Wczorajsza bramka może dać mi więcej pewności siebie. Muszę nadal się rozwijać, sumiennie trenować i nie przestawać się uśmiechać.

- Zawsze bardzo miło jest zdobyć bramkę. Ostatnio miałem kilka dogodnych okazji, aby umieścić piłkę w siatce, lecz w każdej sytuacji czegoś mi brakowało, tak więc jestem bardzo zadowolony ze wczorajszego gola.

- Najważniejszą rzeczą była nasza dobra gra i korzystny rezultat. Jestem usatysfakcjonowany naszym występem.

Rezultat meczu Young Boys - Anży oznaczał dla Liverpoolu nie tylko awans do fazy play-off, lecz także tytuł lidera w grupie A.

Henderson podkreśla, iż goście byli faworytem we wczorajszym meczu w Szwajcarii.

- To jest właśnie to co chcieliśmy osiągnąć - pierwsze miejsce w grupie. - dodał pomocnik The Reds.

- Z niecierpliwością oczekujemy kolejnej fazy turnieju w lutym.

- Nie byliśmy świadomi innych wyników. Koncentrowaliśmy się tylko i wyłącznie na naszej grze. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeśli zwyciężymy, to awansujemy i jestem bardzo zadowolony, że udała nam się ta sztuka.

- Pod koniec meczu Udinese miało dobrą szansę, aczkolwiek uważam, że z przebiegu całego spotkania, to właśnie my zasłużyliśmy na wygraną i 3 punkty.