Lucas: Jesteśmy to winni fanom
Lucas Leiva powiedział dziś, że piłkarze Liverpoolu mają dług w stosunku do kibiców i zrobią wszystko co w swojej mocy, by ci opuszczali Anfield szczęśliwi, kierując się do swoich domów po meczu z Fulham.
Brazylijski pomocnik przyznał, iż cały zespół był gorzko rozczarowany po domowej porażce z Aston Villą i wszyscy czekają na możliwość rehabilitacji w starciu z londyńskim teamem.
- Jesteśmy dłużnikami w stosunku do naszych fanów i jesteśmy im winni dobry występ z Fulham zakończony 3 punktową zdobyczą - mówi Lucas.
- Potrzebujemy zwycięstw. Wynik z Aston Villą był dla nas wielkim rozczarowaniem i w ogóle się tego nie spodziewaliśmy. Mogliśmy spokojnie zapewnić sobie zwycięstwo w pierwszej połowie, ale sprawy nie potoczyły się po naszej myśli.
- Ważne jest, byśmy wygrali sobotni mecz i powrócili na drogę zwyciężania. Rozegramy teraz kilka spotkań w krótkim odstępie czasu i przy dobrych rezultatach możemy poprawić swoją pozycję w tabeli.
- Musimy myśleć jedynie o każdym następnym pojedynczym meczu a na analizy przyjdzie czas z końcem sezonu. Jeśli odlatujesz za bardzo w przyszłość, zapominasz o pełnym skupieniu na swoim najbliższym rywalu.
Po powrocie na boisko Lucas rozegrał do tej pory 3 spotkania i przyznaje, że z każdym meczem czuje się coraz lepiej.
- Po długiej przerwie i 2 ciężkich kontuzjach, jestem niezwykle szczęśliwy mogąc ponownie cieszyć się grą w piłkę.
- Cały czas nie jestem jeszcze w pełnej dyspozycji, jeśli mówimy chociażby o sile fizycznej, pewności siebie czy kondycji, ale wrócę do swojego normalnego poziomu. Muszę zachować cierpliwość a wtedy uda mi się odnaleźć swoją stuprocentową formę, którą prezentowałem przed kontuzją, co będzie z korzyścią dla mnie i samego zespołu.
- Trudno jest przewidzieć jak długo to potrwa. Poprawiam się z każdym tygodniem na specjalnych sesjach treningowych.
- Czuję się coraz lepiej i to ważne, szczególnie, iż wchodzimy w okres, gdzie będziemy rozgrywać dużo spotkań na przestrzeni ledwie kilkunastu dni.
Lucas po raz kolejny podziękował kibicom za wielkie wsparcie, jakie mu dali, gdy był kontuzjowany.
- Ich zachowanie było czymś niesamowitym. Dali mi prawdziwego kopa, dzięki czemu robiłem wszystko, co w swojej mocy, by jak najszybciej wrócić do gry. Kiedy fani tak bardzo cię wspierają, wszystko staje się dużo łatwiejsze.
- Zawsze będę im za to wdzięczny - podsumował Lucas.
Komentarze (0)