Lucas: Zróbmy z Anfield fortecę
Lucas Leiva wezwał kolegów do tego, aby począwszy od sobotniego starcia z Fulham ponownie zrobili z Anfield fortecę i zaczęli wygrywać na własnym terenie.
W roku kalendarzowym 2012 Liverpool wygrał w Premier League jedynie 5 z 18 meczów na Anfield. Lucas stwierdził, że u progu nowego roku ta statystyka musi się poprawić.
Drużyna Martina Jola w zeszłym sezonie ustrzeliła dublet w meczach z Liverpoolem. Poza chęcią rewanżu na the Cottagers, the Reds chcą również zmazać plamę po zeszłotygodniowej porażce z Aston Villą.
- Ważne jest, aby rywale bali się przyjeżdżać na Anfield, wiedząc, że będzie to dla nich ciężkie starcie – powiedział Lucas oficjalnej stronie klubu.
- Tak było kilka lat temu, a teraz musimy ponownie rozpocząć zwycięską passę na Anfield i utrudnić życie innym zespołom.
- Mieliśmy u siebie trochę ciężkich chwil, jednak w sobotę chcemy zgarnąć trzy punkty i znowu zacząć wygrywać.
Jednym z piłkarzy, którzy stanowią zagrożenie dla planów Liverpoolu jest będący obecnie w dobrej formie Dimitar Berbatov, który po przyjściu na Craven Cottage z Manchesteru United okazał się być bardzo dobrym nabytkiem.
Lucas bardzo szanuje bułgarskiego internacjonała i przyznaje, że Liverpool nie może mu dać pograć.
- Wiemy że Berbatov to piłkarz najwyższej klasy. W jego grze jest wiele jakości, jest też bardzo groźny, tak więc musimy na niego uważać.
- Berbatov czasami cofa się głębiej, tak więc czasami będę go krył, starał się, aby nie można mu było podać. Postaram się też, aby nie stworzył okazji swoim kolegom.
- Obejrzymy mecze Fulham i postaramy się powstrzymać Berbatova, ponieważ to dla nich bardzo ważny piłkarz.
- Fulham to ciężki przeciwnik, musimy się upewnić, że zagramy w odpowiedni sposób, dobrze zaczniemy mecz. Jeśli to zrobimy, będziemy mieli duże szanse na zwycięstwo.
W sobotnim spotkaniu ze swoim byłym klubem zmierzy się również były gracz the Reds John Arne Riise.
W zeszłym sezonie ze względu na kontuzję Lucas nie mógł przeciwko niemu zagrać, jednak oczekuje się, że w sobotę po raz pierwszy zmierzą się ze sobą na Anfield.
Brazylijczyk przekonuje, że Riise ciepłe przyjęcie na Anfield ma zagwarantowane.
- W zeszłym sezonie nie mogłem z nim zagrać, jednak oczywiście przez kilka lat występowaliśmy w jednej drużynie. Fani świetnie go wspominają, więc jestem pewien, że zostanie bardzo dobrze przyjęty.
- Riise zrobił w Liverpoolu wielką karierę, wygrał Ligę Mistrzów i sądzę, że fani zgotują mu przyjęcie, na jakie zasługuje.
Komentarze (18)
Fulham nas zniszczy na Anfield...