Downing: Byliśmy doskonali
Po odegraniu swojej roli strzeleniem bramki i asystą, skrzydłowy The Reds Stewart Downing uznał, że występ jego drużyny, w którym w sobotę zmiażdżyła Fulham 4:0, był "doskonały".
28-latek wbił do siatki trzeciego tamtego wieczora gola Liverpoolu przeciwko The Cottagers po tym, jak asystował przy drugim, świetnie podając do Stevena Gerrarda.
Downing, co zrozumiałe, był po meczu w szampańskim nastroju, wynik spotkania wywindował bowiem The Reds na ósmą pozycję w tabeli Barclays Premier League. Wezwał też swoich kolegów z drużyny do podtrzymania tej formy.
Powiedział oficjalnej stronie klubu: - Potrzebowaliśmy dobrego występu. Myślę, że ten był doskonały w każdym aspekcie. Cztery świetne bramki i dobra obrona. To był wspaniały występ całej drużyny i menedżer jest bardzo zadowolony.
- Chcieliśmy dobrze zacząć i wyjść na prowadzenie, a nawet je utrzymać. Czasem strzelamy gole, a następnie niezdarnie wpuszczamy je do własnej siatki i kończymy mecz remisem albo porażką.
- Teraz pokazaliśmy odrobinę bezwzględności w atakowaniu i wykańczaniu akcji, które sobie stwarzaliśmy. To było bardzo zadowalające i menedżer podkreślił, że musimy to robić tydzień w tydzień. Nie co trzy albo cztery tygodnie.
Strzał, który pokonał Marka Schwarzera na początku drugiej połowy był pierwszym golem Downinga w lidze, odkąd przybył do Liverpoolu z Aston Villi w lecie 2011 roku.
I choć reprezentant Anglii jest w pełni świadomy rywalizacji o miejsce w drużynie Brendana Rodgersa, zobowiązał się robić wszystko, co w jego mocy, by pozostać częścią planów bossa.
- To zdecydowanie dobrze strzelić bramkę i wypracować inną dla Steviego. Jestem w drużynie i staram się dawać z siebie wszystko. Chciałbym zostać i przydawać się drużynie - mówił Downing.
- To wielki klub, to dlatego tu przyszedłem, chciałem grać z wielkimi piłkarzami. Mogę tylko dalej grać dobrze i stanowić zagrożenie.
- Skład się wzmacnia i prawdopodobnie powiększy się w styczniu. Są kandydaci na każde miejsce, więc jeśli nie spisujesz się dobrze, nie jesteś bezwzględny pod bramką przeciwnika, zostaniesz zastąpiony. Myślę, że to dobre dla drużyny, bo utrzymuje zawodników w pogotowiu.
Zwycięstwo nad Fulham sprawiło, że drużyna Rodgersa traci pięć punktów do trzeciego miejsca w tabeli przed zapchanym świątecznym terminarzem. Downing jest pewny siebie przed wyjazdami do Stoke i QPR w przyszłym tygodniu.
Stwierdził: - Stoke jest zawsze ciężkim miejscem do gry. Będzie tam dobra atmosfera, wieczorny mecz. Patrząc na styl naszej gry, możemy być pewni dobrego wyniku.
- QPR walczą o życie, to ciasne, małe boisko. Harry [Redknapp] przyszedł tam ze swoją ekipą i będzie starał się ich uratować, ale jestem pewien, że nie powinniśmy martwić się innymi drużynami, bo jeśli mamy dobry dzień, jesteśmy w stanie pokonać każdego.
- Myślę, że mamy szansę dołączyć do czoła tabeli. Musimy tylko wygrać parę spotkań pod rząd i nadać naszej formie bardziej regularny charakter, grać tak, jak to zrobiliśmy dziś wieczorem.
Komentarze (13)
Bawo chłopaku tak trzymać.
Stewart zagrał fenomenalnie, im bliżej okna transferowego tym lepiej gra, grunt się zapalił pod nogami, to zaczął grać, a przede wszystkim zaczął MYŚLEĆ! Oby tak dalej Stu.
Tych dwóch odpoczęło sobie i pewnie Joe wskoczy za Shelveya do składu, a Raheem pewnie zastąpi Suso:p