Raheem: Mama wie najlepiej
Raheem Sterling opowiada o osobie, która zapisała go do niedzielnej ligi futbolu oraz gdy miał zaledwie 10 lat, przekonała do wyboru QPR, gdyż jest on mniejszym klubem niż Arsenal, który także był nim zainteresowany.
Gdy miał 15 lat i przeniósł się do Liverpoolu, całą zasługę przypisał tej samej osobie, która pomogła mu podjąć decyzję oraz zapewniła jak najlepsze warunki, aby przenosiny chłopca z Londynu do Merseyside przebiegły bezproblemowo.
Kiedy Sterling przebił się do pierwszej drużyny i stał się drugim najmłodszym zawodnikiem The Reds w historii, zdradził, iż po raz kolejny polegał na kimś, kto cały czas go wspierał, szczególnie w okresie, w którym ważyła się jego przyszłość, aż do podpisania długoterminowego kontraktu w zeszłym tygodniu.
Za każdym razem Raheem opowiadał o tej samej osobie - swojej mamie, Nadine. Spośród wszystkich światowej klasy trenerów, którzy pomogli mu stać się jednym z najbardziej obiecujących talentów na Wyspach, zawdzięcza on najwięcej swojej matce, która według niego miała i ma największy wpływ na jego karierę. Liverpool wiele zawdzięcza Nadine Sterling, nawet jeśli syn nie zawsze jest przekonany co do niektórych porad w zakresie taktyki, które od niej otrzymuje.
- Mam świetną mamę, która zawsze się mną opiekowała i chroniła - powiedział skrzydłowy The Reds.
- Jest oczywistym, iż moja mama wraz z braćmi i siostrami także przenieśli się do Liverpoolu, ponieważ to wspaniałe uczucie móc cały czas spędzać ze swoją rodziną. Jest dla mnie wielką inspiracją i jestem jej ogromnie za to wdzięczny.
- Cały czas się o mnie troszczy. Uważa, że wie dużo o futbolu. Próbuje doradzać mi, które rzeczy mogę poprawić i kilka z tych rad pokrywa się ze wskazówkami od trenera, jak np. wchodzenie w pole karne. Mama mi mówi, że zbyt rzadko się tam znajduję, ale musi być coś na rzeczy, gdyż trener twierdzi tak samo.
To że Sterling jest dobrze wychowany widać po jego zachowaniu, dojrzałości i pewności siebie w sytuacjach, które mogłyby przerosnąć jego rówieśników. Jego pierwszy wywiad w narodowych mediach jest dla niego szansą na wyrażenie siebie, a nie ciężkim doświadczeniem, podczas gdy jedyną rzeczą, która może go rozpraszać, jest znajdujący się w kącie pokoju telewizor pokazujący skróty ostatniej potyczki Liverpoolu z Fulham.
Futbol jest jego obsesją od momentu, gdy przeprowadził się z Kingston na Jamajce do Harlesden w Zachodnim Londynie, w wieku zaledwie 5 lat. Ale to także rzecz, która wzbudza obawy i niepewność wśród młodych zawodników, obdarzonych tak ogromnym talentem. To może okazać się dla nich zgubne, jeśli nie będą dobrze poprowadzeni i otoczeni właściwą troską. Ta właśnie kwestia została podniesiona przed podpisaniem pięcioletniego kontraktu.
Negocjacje pomiędzy Ianem Ayre, dyrektorem zarządzającym Liverpoolu oraz Aidy Wardem, agentem Sterlinga, były szczególnie delikatne, gdyż pomimo wielkich umiejętności 18-latka, pozostawała także kwestia wynagrodzenia, które nie powinno obniżyć jego ambicji i zahamować jego rozwoju. Teraz, gdy negocjacje zakończyły się pomyślnie, Sterling może podziękować ludziom, którzy się do tego przyczynili, a także swojej mamie, która uspokajała go, podczas, gdy ciemne chmury niepewności i spekulacji roztaczały się nad jego głową.
- To wielka ulga, że wszystko się już wyklarowało - kontynuował Raheem.
- Rozmowy mogły się rozciągnąć na kilka tygodni, także jestem zadowolony, iż wszystko jest już jasne. Kwestia wynagrodzenia nie była dla mnie najważniejsza. Chciałem tylko, żeby kontrakt został podpisany i żebym wiedział na czym stoję. Pozostawało tylko pytanie, jak szybko uda się nam to załatwić.
- Ludzie pytali mnie czemu nie podpisuję nowego kontraktu jakiś czas temu, jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji. To była kwestia wyczekiwania na najlepszy moment i szybkie dojście do porozumienia.
- Mama mi powtarzała: 'Nie słuchaj co mówią inni, wiesz co masz robić, nie pozwól żeby to cię rozpraszało. Widzę, że dobrze czujesz się w Liverpoolu, więc teraz tylko czekaj na odpowiedni moment do podpisania nowego kontraktu'.
- Otrzymuję wielkie wsparcie od mojej rodziny, od mamy, wujka i mojego agenta, którzy zawsze się o mnie troszczyli. Teraz już wszystko zależy tylko ode mnie i od znalezienia odpowiedniego momentu, aby stale się rozwijać i iść w dobrym kierunku.
Pomimo troski i porad, które otrzymuje, cały kraj zainteresował się Sterlingiem ze złych przyczyn. Stało się to za pośrednictwem serialu 'Being Liverpool', który został nakręcony i wyemitowany w bieżącym roku. Trener poczuł się obrażony, gdy młody piłkarz powiedział do niego: 'spokojnie', gdy ten udzielał wskazówek podczas treningu. Rodgers zakwestionował wtedy jego nastawienie oraz surowo go skarcił przed milionami widzów, którzy obejrzeli tę scenę w telewizji.
Ten niefortunny incydent skrzywił obraz nastolatka w oczach widzów i kibiców, głównie przez jego brak skruchy i uparte zapieranie się winy. Jedynym pozytywem w tej sytuacji, było to, iż mimo wszystko relacje sterlinga z Rodgersem nie uległy pogorszeniu. Mogliśmy to zaobserwować, gdy kilka dni po całym zajściu, Irlandczyk pokazał swoje zaufanie do młodzika i pozwolił mu zadebiutować w meczu z Manchesterem City.
- Rozmawialiśmy o tym z Brendanem. Wyjaśniliśmy sobie, że było to tylko nieporozumienie, tak więc przez ten cały szum wokół tego w telewizji najadłem się wstydu- wyjaśnił 18-latek.
- Ludzie musieli pomyśleć, że jestem zarozumiałym szczeniakiem, ale nic takiego nie powiedziałem. Wszystko już sobie wyjaśniliśmy i mamy to za sobą. Nie jestem zarozumiały, powiedziałbym, że wtedy dałem się ponieść. To tyle. Oczywiście mam świadomość swoich umiejętności na boisku, ale nie chełpię się tym i nie wynoszę ponad innych.
- Każdy młody piłkarz potrzebuje dyscypliny i twardej ręki, ale to co mnie spotkało, było naprawdę surowe. Aczkolwiek, to jest potrzebne, aby mieć szacunek do trenera. Boss potem we mnie uwierzył i dał mi szansę w meczu z Manchesterem City.
Po zdumiewającym występie w tamtym meczu, Sterling zagwarantował sobie miejsce w składzie The Reds oraz w zeszłym miesiącu stał się trzecim najmłodszym reprezentantem Anglii.
- To wszystko stało się bardzo szybko - dodał młody Anglik.
- Ale futbol czasem taki jest. Teraz pozostaje mi tylko dołożyć wszelkich starań, abym dobrze to wykorzystał i mieć nadzieję, że moja dobra passa będzie trwała jeszcze przez wiele lat.
- Nie twierdzę, że za wszelką cenę muszę teraz udowodnić kibicom i klubowi co potrafię. Nie jestem nawet blisko formy, którą chcę prezentować, zwłaszcza jeśli chodzi o zdobywanie bramek i grę ofensywną. Jeszcze wiele pracy przede mną.
Wartość Sterlinga:
Kwota zapłacona QPR za transfer do Liverpoolu:
600 000 £
Liczba trenerów Sterlinga w trzech ostatnich latach w Liverpoolu:
4
Wiek, w którym był Raheem gdy znalazł się na pierwszej stronie jamajskiego magazynu 'The Gleaner', w którym został opisany jako wielki talent, który zadziwił angielski futbol:
14
Liczba bramek, zdobytych przez niego w meczu z 2011 roku, przeciwko Southend United, w ramach FA Youth Cup:
5
Obecne tygodniowe wynagrodzenie:
30 000 £
Wiek, w którym był Anglik, gdy stał się drugim najmłodszym piłkarzem w historii Liverpoolu, po tym jak wszedł do gry z ławki rezerwowych, w meczu przeciwko Wigan:
17 lat i 107 dni
Rok, w którym Sterling wraz z rodziną przenieśli się z Kingston na Jamajce do Harlesden:
1999
Dystans, na którym Raheem zajął pierwsze miejsce, podczas zawodów w bieganiu w szkole Brent:
1500 metrów
Tony Barrett
Komentarze (6)
"Rok, w którym Sterling wraz z rodziną przenieśli się z Kingston na Jamajce do Harlesden:
2002"
to albo nie miał wtedy 5 lat, albo nie było to w 2002 roku, albo ma 15 lat
Faktycznie :D Przetłumaczyłem jak było w artykule, najwyraźniej popełnili błąd. Zaraz zmienię. Propsy za spostrzegawczość :)